Suwalscy policjanci pomogli seniorowi, który wyszedł z domu w piżamie i klapkach, kiedy na zewnątrz była zamieć i mróz. Mężczyzna nie wiedział gdzie jest, ani jak się nazywa. Dzięki szybkiej interwencji 82-latek bezpiecznie wrócił do domu.
We wtorek (02.01) uwagę policjantów patrolujących ulice Suwałk zwrócił mężczyzna, który szedł w piżamie i klapkach. Nie byłoby może w tym nic niepokojącego, gdyby nie pora roku. Za oknem padał śnieg, wiał wiatr, a temperatura spadła poniżej zera. Mundurowi natychmiast podjęli interwencję. Kontakt ze starszym mężczyzną był utrudniony. Senior nie wiedział jak się nazywa i gdzie mieszka. Był wyraźnie zziębnięty i narzekał, że jest mu zimno.
Mundurowi zaopiekowali się mężczyzną. Już po chwili mógł się ogrzać w ciepłym radiowozie, a policjanci rozpytywali przechodniów. Wkrótce udało im się ustalić adres suwalczanina. W jednym z pobliskich bloków sąsiedzi rozpoznali seniora. Mundurowi odprowadzili 82-latka do mieszkania, przekazując pod opiekę najbliższych. Całe szczęście tym razem pomoc przyszła w porę.
Jeśli widzimy osoby, których zdrowie lub życie może być zagrożone, poinformujmy odpowiednie służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112.