Klasztorna i Sianożęć. Radny apeluje o przejście pieszo-rowerowe

Interpelacja w sprawie utworzenia przejścia pieszo-rowerowego przez tory

 

Interpelację w sprawie utworzenia przejścia pieszo-rowerowego przez tory pomiędzy ulicami Klasztorna i Sianożęć skierował do prezydenta Suwałk radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Łuczaj. 

 

Andrzej Łuczaj w imieniu mieszkańców osiedla Klasztorna oraz innych mieszkańców miasta, zwrócił się z prośbą do prezydenta Suwałk o podjęcie działań mających na celu utworzenie przejścia pieszo- rowerowego przez tory, w miejscu dawnego przejazdu kolejowego, pomiędzy ulicami Klasztorna i Sianożęć. Przejazd ten został zlikwidowany po wybudowaniu wiaduktu pod torami na ulicy 100-lecia Niepodległości. Jak przekazał w swym piśmie radny, pomimo jego likwidacji wielu mieszkańców miasta pokonuje tory w tym miejscu pieszo lub dźwigając na ramieniu rower, bo jest to najkrótsza droga na pobliskie ogródki działkowe. 

- Jest to bardzo niebezpieczne, bo często to są ludzie starsi, dla których pokonanie okrężnej drogi pod tunelem, pieszo lub rowerem jest dużym dodatkowym wysiłkiem, dlatego też decydują się przechodzić przez tory , a stąd już tylko krok do nieszczęścia, bo łatwo tam się potknąć i przewrócić na wysokich szynach, podkładach kolejowych i tłuczniu kamiennym. Panie Prezydencie, zdaję sobie sprawę, że utworzenie tego przejścia nie będzie łatwe i być może będzie wymagało współpracy miasta i kolei. Apeluję przede wszystkim o poparcie przez Pana tego pomysłu, gdyż z pewnością poprawiłby on infrastrukturę komunikacyjną w naszym mieście oraz przyczyniłby się do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców - argumentuje radny. 

4 Komentarzy

Tam jest widoczność kilometr w prawo, kilometr w lewo.
Nie ma niebezpieczeństwa że nagle wyjedzie pociąg i kogoś potrąci.
Do budowy szybkiej kolei - kiedy pociągi będą jeździły 250 km - pozostają całe lata, wtedy można pomyśleć o przejściu nad torami. Z drugiej strony nie wszystko wymaga formalnych zgód za które nikt nie zechce wziąć odpowiedzialności. Ludzie przechodzą i będą przechodzić, tylko zdjęcie płyt po których można przejść w miarę równą powierzchnią było działaniem wrednym i obliczonym na chronienie czyjegoś dupska.

Wystarczy parę płyt betonowych, trochę barierek i ludzie normalnie mogliby bezpiecznie przejść, a nie potykać się na kamieniach i oglądać przez ramię czy jakiś SOKista nie goni

Takie przejście to dobre rozwiązanie dla nas ,którzy mamy ogródki działkowe za torami, Popieramy

Dodaj komentarz