Wystawa o Obławie Augustowskiej na placu Marii Konopnickiej

.i nigdy nie wrócili do domu. Alfabet Obławy Augustowskiej

 

We wtorek (10.06) na placu Marii Konopnickiej w Suwałkach miało miejsce otwarcie wystawy pt. „...i nigdy nie wrócili do domu. Alfabet Obławy Augustowskiej”.

 

W tym roku przypada 80. rocznica Obławy Augustowskiej – największej powojennej zbrodni dokonanej na Polakach przez Sowietów. To dramatyczne wydarzenie, w wyniku którego życie straciło kilkaset osób, do dziś pozostaje niezabliźnioną raną w pamięci mieszkańców północno-wschodniej Polski. Z okazji tej rocznicy Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku przygotował cykl wydarzeń mających na celu uczczenie pamięci ofiar oraz przybliżenie społeczeństwu okoliczności i konsekwencji Obławy Augustowskiej. 

 

Dziś na placu Marii Konopnickiej w Suwałkach stanęła wystawa pt. „...i nigdy nie wrócili do domu. Alfabet Obławy Augustowskiej”, autorstwa Jarosława Wasilewskiego, historyka Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Białymstoku. Znajduje się na niej 12 obustronnych tablic na których hasła ułożone są według kolejności alfabetu. Każdej literze przypisane jest jakieś zdarzenie, osoba, czy miejsce. 

- Z wystawy dowiemy się w jaki sposób była przygotowywana obława, jak przebiegała, kto brał w niej udział, kto był ofiara. Myślę, że wszystkie te elementy są tutaj bardzo istotne - to kto był oprawcą, to kto był ofiarą i to jak wyglądał sam przebieg obławy, bo to wiemy już dosyć dobrze, chociaż nie wiemy tej rzeczy najważniejszej, czyli tego ile do końca było ofiar, gdzie znajdują się ich doły śmierci i kiedy będziemy mogli ich przyzwoicie pochować. Bardzo ważnym elementem obławy było też to, co stało się potem, to znaczy cała martyrologia rodzin obławy augustowskiej, czekających na swoich bliskich, którzy nie mogli wrócić. I oczywiście to co działo się potem, same poszukiwania, bo to jest ten element, który opis naukowy i poszukiwania to jest to co trwa do dzisiaj - mówił Jarosław Schabieński.  

W lipcu 1945 r., dwa miesiące po zakończeniu II wojny światowej w Europie, w rejonie Puszczy Augustowskiej Armia Czerwona, przy współpracy funkcjonariuszy polskiej bezpieki oraz żołnierzy „ludowego" Wojska Polskiego, przeprowadziła operację wojskową mającą na celu likwidację działającego na tym terenie podziemia niepodległościowego. Żołnierze skupieni w jego szeregach bronili m.in. miejscową ludność przed sowieckim terrorem.

 

W trakcie operacji, którą przyjęto dziś nazywać Obławą Augustowską, sowieccy żołnierze, przy wsparciu polskich pomocników, aresztowali ponad 7000 osób. Większość wypuszczono, ale ponad 600 z nich nigdy nie wróciło do domu. Niektórzy badacze szacują ich liczbę nawet na 2000. Dzięki postępowi badań wiemy, że ujęte w czasie Obławy ofiary zostały zamordowane przez funkcjonariuszy sowieckiego kontrwywiadu „Smiersz". Nadal jednak nie wiadomo, gdzie to się stało i w którym miejscu ukryto ciała. Za najbardziej prawdopodobne wskazuje się okolice wschodniego brzegu jeziora Szlamy w pobliżu nieistniejącej już leśniczówki Giedź po białoruskiej stronie pasa granicznego.

 

Dodaj komentarz