Złodziejka z kościoła zatrzymana

ukradła torebkę podczas Mszy Świętej w Suwałkach

 

24-letnią kobietę, która ukradła torebkę podczas Mszy Świętej zatrzymali suwalscy policjanci. Jak się okazało nie był to jedyny przypadek kradzieży którego kobieta się dopuściła. 

 

W drugiej połowie stycznia suwalscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży damskiej torebki w jednym z suwalskich kościołów. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że uczestniczyła we mszy świętej. Kiedy poszła do komunii, pozostawiła swoją torebkę na ławce. Po powrocie nie zastała jej na miejscu. Okazało się, że ktoś pozostawił torebkę w przedsionku, ale już bez portfela, w którym znajdowały się pieniądze i dokumenty. 

 

Pracujący nad sprawą kryminalni ustalili tożsamość podejrzanej. Pomogły im w tym nagrania z monitoringu. Po kilku dniach od zawiadomienia zatrzymali 24-latkę na ulicy w Suwałkach. Kobieta zdawała sobie sprawę, że jest poszukiwana i nie była zaskoczona zatrzymaniem. Pracujący nad sprawą policjanci ustalili, że to nie jedyna kradzież na koncie suwalczanki. Wyszło na jaw, że w podobny sposób ukradła torebkę damską kilka dni wcześniej w innym kościele. 

 

Zatrzymana tłumaczyła mundurowym, że była zdesperowana, bo nie miała pieniędzy na podstawowe potrzeby. Ze skradzionych torebek zabierała pieniądze, a całą resztę przedmiotów wyrzucała do przypadkowych śmietników. Łączna wartość strat na szkodę pokrzywdzonych wyniosła ponad 1200 złotych. W miniony piątek (27.01) 24-latka usłyszała dwa zarzuty kradzieży. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

5 Komentarzy

No - znacznie łatwiej dmuchnąć na życiowe potrzeby 1200 zet, niż na nie zapracować. Na taką sumkę trzeba byłoby np. sprzątać ze dwa tygodnie. A tu - myk, 5 minut i życiowe potrzeby zaopiekowane. I bonus do tego - może się uda zaspokajać te potrzeby na dłużej i też bez większego wysiłku, za kratkami.

Mi też ciezko …

31/01/2023

Brawo dla policjantów ,ale warto też zwrócić uwagę na potrzebujących lub bezradnych ludzi którzy są w różnych sytuacjach. I nie oskarżajmy od razu nieróbstwem lub lenistwem itp jest wiele sytuacji życiowych

Niczym nie da się usprawiedliwić kradzieży, w dodatku kolejnej, w miejscu, w którym szczególnie należałoby przestrzegać 7. (i nie tylko!) przykazania. A może torebki, które zostały ukradzione, zawierały emerytury, zaspokajające miesięczne potrzeby życiowe starszych pań, które okradziono? Mamy użalać się nad złodziejkami? A może należałoby nad ofiarami kradzieży? Kradzież jest przestępstwem, znacznie prościej jest zapracować na siebie, pracy nie brak. Złodzieje, to nie nieszczęśnicy, ale w 99% właśnie nieroby, którym marzy się lekki chleb, na który ktoś ciężko zapracował. I tyle.

Chora kobieta w nałogu warto pomoc niż krytykować tylko.

pisiorek

01/02/2023

Wyjdzie i dalej będzie polować. W Polsce nie ma czegoś takiego jak resocjalizacja.

Dodaj komentarz