Pierwszy mecz przed własną publicznością w obecnym sezonie PlusLigi przyniósł pewne zwycięstwo siatkarzy Ślepska Malow Suwałki, którzy 3:0 pokonali beniaminka LUK Lublin.
589 dni - tyle czasu czekali kibice na powrót do hali Suwałki Arena, aby kibicować siatkarzom podczas meczu ligowego. Doping kibiców wpłynął bardzo pozytywnie na postawę zespołu, który szybko i pewnie pokonał swego rywala.
Drużyną, która lepiej rozpoczęła wieczorny mecz w Suwałkach, był zespół prowadzony przez trenera Andrzeja Kowala. Po kilku minutach zrobiło się 5:2 na korzyść gospodarzy. Dobrze w pierwszym fragmencie spotkania prezentowali się Andreas Takvam i Piotr Łukasik. Siatkarze Ślepska Malow Suwałki popisywali się skutecznością w każdym elemencie gry. Lublinianie mieli natomiast sporo problemów w przyjęciu. Upływający czas był bezlitosny dla beniaminka z Lublina, bowiem kolejne akcje przynosiły biało-niebieskim systematyczne powiększanie przewagi, do stanu 15:9. Goście nie składali jednak broni i głównie za sprawą Jakuba Wachnika i Grzegorza Pająka przewaga biało-niebieskich stopniała do trzech punktów. Wtedy do głosu doszli Bartłomiej Bołądź i Piotr Łukasik, którzy imponująco prowadzili grę gospodarzy. Premierową partię zakończył atak Adriana Buchowskiego, przyjmującego Ślepska Malow Suwałki.
W drugim secie obraz rywalizacji nie zmienił się. Suwalczanie nie pozwalali gościom z Lublina na rozwinięcie skrzydeł. Po drugiej stronie siatki dwoił się i troił Bartosz Filipiak, atakujący gości, ale tego dnia nie było to wystarczające na dobrze dysponowanych gospodarzy. Biało-niebiescy, niesieni gorącym dopingiem publiczności, rozkręcali się nie tylko w polu zagrywki, ale również w ofensywie, gdzie koncertowo grał Bartłomiej Bołądź, wybrany później najlepszym zawodnikiem spotkania. Trener Dariusz Daszkiewicz, szkoleniowiec beniaminka PlusLigi, szukał rozwiązań do przełamania niemocy swoich podopiecznych. Na placu gry pojawili się m.in. Wojciech Włodarczyk oraz Igor Gniecki, debiutujący w najwyższej klasie rozgrywkowej. Siatkarze Ślepska Malow Suwałki nie pozwolili jednak gościom na odbudowę i podwyższyli prowadzenie w meczu. Dodatkowo asem serwisowym popisał się Łukasz Rudzewicz, który zakończył drugą partię.
Trzeci set przyniósł nadzieję kibicom z Lublina, bowiem ich zespół prowadził już 9:6, ale gospodarze odzyskali kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i szybko wyrównali. Duży w tym udział miał Cezary Sapiński, który dobrze spisywał się w polu serwisowym. Biało-niebiescy powrócili do dyspozycji z pierwszych dwóch setów i z biegiem czasu zbudowali bezpieczną przewagę, której nie oddali już do końca meczu. Pierwszy, domowy mecz w sezonie 2021/2022 zakończyła kapitalna wymiana, w której pierwsze skrzypce zagrał Mateusz Czunkiewicz, libero Ślepska Malow Suwałki. Charyzmatyczny zawodnik popisał się efektownymi, a co najważniejsze skutecznymi obronami, dzięki którym Piotr Łukasik zamknął spotkanie punktowym atakiem.
MVP, czyli najbardziej wartościowym zawodnikiem meczu został Bartłomiej Bołądź, atakujący gospodarzy, który zdobył 18 punktów.