Konferencja prasowa przed barażowym meczem suwalskich Wigier z Motorem Lublin odbyła się we wtorek (24.05) w siedzibie klubu.
Już w środę 25. maja Wigry Suwałki zmierzą się z Motorem Lublin w półfinałowym meczu barażowym o awans do I Ligi. Mecz rozpocznie się o godzinie 20.30 na Stadionie Miejskim w Suwałkach. Będzie też transmitowany na kanale TVP Sport, jednak jednym z powodów zwołania we wtorek (24.05) konferencji prasowej w siedzibie klubu przy ulicy Zarzecze, było zachęcenie kibiców do dopingowania swojej drużynie z trybun. Dzięki zwycięstwu w ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej przez biało-niebieskich, oraz przy porażce Motoru, oba zespołu zamieniły się miejscami w ligowej tabeli i to zespół z Suwałk będzie jutro występował w roli gospodarza. O przygotowaniach do tego najważniejszego, póki co, meczu w sezonie, rozmawiali dziś podczas spotkania z mediami Grzegorz Mokry, trener Wigier, Mateusz Mazur, dyrektor sportowy oraz zawodnik biało-niebieskich Bartłomiej Babiarz. Trener Grzegorz Mokry zapewniał, że drużyna przed tym ważnym sprawdzianem jest gotowa w stu procentach.
- Ostatnie mecze pokazały gotowość naszego zespołu, który regularnie punktował, w ostatnich trzech meczach nie straciliśmy bramki, gramy różnymi systemami, zmieniamy personalia i dalej wygrywamy. Na szczęście nikt nie będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Wszyscy są zdrowi więc czterech zawodników będzie musiało znaleźć się poza kadrą. Nawet Elso Brito jest już do naszej dyspozycji. Jako sztab szkoleniowy nas to cieszy ponieważ mamy dzięki temu dużo możliwości, możemy grać różnymi systemami i mamy bogactwo z ławki. Ten sezon pokazał, że rezerwowi odgrywali kluczową rolę. Myślę, że i kibice i my nie możemy doczekać się tego meczu. Ważne, że możemy liczyć na wsparcie naszych kibiców. Doping nam pomaga i widać po końcówkach spotkań, że dobrze czujemy się u siebie. W tej rundzie na własnym stadionie zanotowaliśmy tylko jedną porażkę. Nie zmienia to jednak faktu, że musimy zagrać bardzo dobry mecz. Motor przyjedzie zmobilizowany, to zespół silny na wyjazdach.
Na 12 ostatnich spotkań z Motorem Lublin, Wigry wygrały siedem, cztery spotkania zakończył się remisem i tylko raz wygrywali rywale. Jak podkreślał jednak trener, statystyki nie grają, a w tym przypadku jeden mecz zadecyduje o wszystkim. Podobnie będzie w drugim półfinale między Ruchem Chorzów i Radunią Stężyca. Zapytany o to, kogo ewentualnie wolałby jako rywala Wigier w finale, dyrektor sportowy Mateusz Mazur odpowiedział, że nie ma sensu kalkulować i jeżeli Wigry chcą awansować, muszą potrafić wygrać z każdym z tych zespołów.
- Na razie na ma sensu za dużo o tym drugim półfinale myśleć. Kogo przydzieli nam los, tak będzie. My musimy skupić się na jutrzejszym meczu. Obyśmy mieli okazję zmierzyć się z którąkolwiek drużyną w finale baraży. W Suwałkach powstałą naprawdę waleczna, charakterna drużyna na którą warto przychodzić. Myślę, że udowodniliśmy rundą wiosenną, że jesteśmy naprawdę silnym zespołem i nie przypadkowo znaleźliśmy się na miejscu barażowym, które pozwoli nam powalczyć o awans do I Ligi.
Jak mówił z kolei Bartłomiej Babiarz, zarówno on jak i cała drużyna przez cały sezon pracowali na ten jutrzejszy mecz i mocno wierzą w obecność kibiców na trybunach i głośny doping.
- Serdecznie zapraszamy na jutrzejszy mecz jak największą rzeszę kibiców. My ze swojej strony zrobimy wszystko co w naszej mocy, żebyśmy jutro mogli się cieszyć i z niecierpliwością czekać do kolejnego, niedzielnego spotkania finałowego.