O zagospodarowaniu terenu w rejonie ulic Piłsudskiej i Sportowej oraz pomyśle na tablice informujące o planowanej wycince i nowych nasadzeniach drzew, mówili w środę (22.02) podczas konferencji prasowej radni klubu Suwałki Przyszłości.
Inwestycje, ochrona zieleni i zagospodarowanie terenu to w dużym skrócie tematy poruszone podczas konferencji prasowej klubu Suwałki Przyszłości, która miała miejsce w środę (22.02) przed posiedzeniem Rady Miasta. Radni postanowili zorganizować spotkanie z mediami, aby pokrótce przedstawić wnioski i interpelacje, które zamierzają przedłożyć prezydentowi Suwałk.
- Jednymi z często poruszanych problemów przez naszych mieszkańców jest brak drugiego dojazdu do Osiedla Kamena, czy też ulica Wylotowa, Kolejowa od ulicy Północnej, gdzie brakuje chodnika i ciągu pieszo-rowerowego. Mieszkańcy mocno zabiegają o tą inwestycję. My jako klub Suwałki Przyszłości wsłuchujemy się w te głosy i składamy do prezydenta interpelacje o procedowanie w tym kierunku - szukanie środków z funduszu rozwoju dróg - rozpoczął Kamil Lauryn.
Następnie głos zabrał Wojciech Pająk, który skupił się na wyciętej brzozie przy ulicy Waryńskiego i wyszedł z pomysłem tabliczek informacyjnych, które miałyby pojawić się w przestrzeni miejskiej i informować mieszkańców o wycinkach drzew oraz nowych planach nasadzeń.
- Do końca stycznia przy ulicy Waryńskiego mieliśmy brzozę, która dawała cień, wytchnienie mieszkańcom. Brzozy już nie ma, gdyż została wycięta i mieszkańcy okolicznych bloków przyjęli tą wiadomość z wielkim smutkiem. Dowiedzieli się o wycince dopiero po tym, jak drzewo zostało ścięte. Dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni potwierdził, ze wycięcie brzozy nastąpiło w skutek choroby drzewa. To się zdarza, drzewa upadają, umierają i mają swój naturalny cykl życia, ale nas interesuje to co dalej. To miejsce powinno mieć pewien bilans zieleni i wnioskujemy o to, żeby brzoza była w tym miejscu zastąpiona kilkoma nowymi drzewami, a nie jednym. Żeby zbilansować duże drzewo należy zasadzić kilka mniejszych. Chcielibyśmy żeby zostało to zrobione z głową w postaci projektu małej architektury, może jakichś ławeczek i dosadzenia kilku drzew. Drugą częścią tej sprawy jest informacja o wycince, aby była ona mieszkańcom dostępna. proponujemy przykładową tablicę na której jest informacja, że Zarząd Dróg i Zieleni usunął chore drzewo, sprawdza czy uda się w tym miejscu zasadzić nowe, a jeśli się nie uda, bo tak oczywiście może być, to na pewno posadzimy nowe w dobrej przestrzeni w Suwałkach. Chcemy aby taka polityka informacyjna dotycząca zieleni była prowadzona w naszym mieście.
Od bilansu zieleni u zbiegu ulic Piłsudskiej i Sportowej i znajdującego się tam jaru wymagającego zagospodarowania rozpoczął z kolei wypowiedź Kamil Klimek.
- Po tym jak znikł śnieg odkrył się teren może nie zdewastowany, ale na którym pojawia się ziemia z wykopów budowlanych. Jest to część znajdująca się obecnie w prywatnych rekach. Tak naprawdę już mają w tym gruncie udział mieszkańcy osiedla Sobola Biel, ale również znajduje się tam grunt należący do miasta. Dokładnie jest to zbocze z niewielkim wypłaszczeniem. Chcemy zaapelować do prezydenta, aby ten teren został uporządkowany. Co prawda developer, który w dalszym ciągu buduje te osiedle jest zobowiązany do zachowania pewnego obszaru biologicznie czynnego, zamierza to zrobić, ale do końca realizacji inwestycji, a tych bloków powstać ma blisko 20. Już teraz jednak mieszkańcy tego osiedla szukają miejsca w którym mogliby się zregenerować i było to widoczne latem. Pytają posiadaczy prawa do użytkowania działek na rodzinnych ogródkach działkowych Hańcza, znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie, czy chcą te grunty sprzedać. Pokazuje to, że potrzebują oni przestrzeni do odpoczynku, regeneracji i jar to idealne miejsce w bezpośrednim sąsiedztwie tego osiedla, aby takie miejsce rekreacji tam powstało. Chodzi tu też o pewną estetykę. Porusza się tam coraz więcej ludzi i nie jest to dobra wizytówka dla naszego miasta.