Dostałeś sms, w którym zakład energetyczny, kurier lub operator sieci prosi o dopłacenie niewielkiej kwoty, a dalej przesyła link do wykonania przelewu? Uważaj, bo to wiadomość od oszustów. Czujna suwalczanka nie dała się oszukać.
Policjanci z całego kraju dostają zgłoszenia dotyczące oszustw „na dopłatę”. Czujna 52-letnia suwalczanka nie dała się oszukać. Kobieta w poniedziałek (04.10) otrzymała wiadomość SMS z informacją o konieczności uregulowania drobnej zaległości za energię elektryczną. Zawierała ona ostrzeżenie o zaplanowanym terminie odłączenia energii elektrycznej oraz link przekierowujący do strony niemal identycznej jak ta zakładu energetycznego. Na szczęście kobieta nie dała się oszukać i zgłosiła to oszustwo.
Oszustwo „na dopłatę” występuje w wielu odmianach. Przestępcy zazwyczaj podszywają się pod znane firmy kurierskie, zakłady energetyczne bądź operatorów sieci. Poprzez wiadomość SMS, informują, że trzeba będzie dopłacić niewielką kwotę, by uregulować zaległości lub otrzymać zamówioną przesyłkę. Najczęściej prośba dotyczy dopłaty dosłownie kilku złotych. Dalej oszuści zamieszczają link przekierowujący do bankowości elektronicznej. Nie nabierzmy się na wygląd identyczny ze stroną naszego banku, to po prostu bardzo dobrze wykonana kopia z innym adresem, który pozwala przejąć kontrolę nad kontem bankowym. Takie ataki są powszechne w całej Polsce, należy więc uczulić naszych bliskich, aby nie dali się nabrać na oszustwo związane z informacją o dopłacie przez SMS.