Dwóch suwalczan straciło łącznie 84 tys. zł

Kolejne osoby z Suwałk oszukane na "zdalny pulpit"

Oszuści, działający metodą ,,na zdalny pulpit” nie odpuszczają, a co gorsza, są skuteczni. W środę (15.12) kolejnych dwóch suwalczan poinformowało policjantów, że zostali oszukani. 20 i 29-latek stracili łącznie 84 tysiące złotych.

 

Wczoraj do suwalskich policjantów zgłosiło się dwóch młodych mężczyzn, którzy padli ofiarą oszustów, działających tą metodą. Jak ustalili mundurowi, w pierwszym przypadku 20-latek odebrał telefon od rzekomego automatu bankowego i usłyszał zapytanie, czy potwierdza przelew. Mężczyzna nie potwierdził tego przelewu, gdyż go nie dokonywał. Po niespełna 30 minutach odebrał kolejny telefon. Tym razem dzwonił mężczyzna, podający się za pracownika banku, informując, że aby anulować przelew wykonany przez oszustów należy potwierdzić transakcję i ściągnąć na telefon dwie aplikacje do zdalnej obsługi urządzenia. Następnie suwalczanin, chcąc uchronić swoje oszczędności, postępował zgodnie z instrukcjami rzekomego konsultanta. Pobrał wskazane przez niego aplikacje, podał hasło do aplikacji i numer karty. Dodatkowo, za namową oszusta akceptował wszystkie sms-owe potwierdzenia przelewów, które, jak mówił mu oszust, miały być testem mającym uniemożliwić działanie przestępcom. W ten sposób dał oszustom dostęp do swojego konta, którzy zaciągnęli na jego konto kredyt oraz dokonali kilkunastu przelewów na łączną kwotę 39 tysięcy złotych.

 

Z kolei do 29-latka zadzwonił mężczyzna zachęcający suwalczanina do inwestowania na giełdzie. Także w tym przypadku "niezbędnym" było zainstalowanie wskazanej przez fałszywego konsultanta aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia. Miała rzekomo służyć do pokazania strategii i sposobów inwestowania na giełdzie. 29-latek, wierząc, że rozmawia z prawdziwym konsultantem, wykonywał wszystkie jego polecenia. Zainstalował na swoim telefonie wskazaną aplikację, podał wszystkie dane wymagane do założenia i weryfikacji konta. Dzięki temu miały być dokonywane na jego konto inwestycje giełdowe. Kiedy suwalczanin otrzymał sms-a z potwierdzeniem operacji na jego rachunku bankowym, której nie robił, poszedł do banku i dowiedział się, że z jego konta dokonano 3 transakcji na łączną kwotę 45 tysięcy złotych.

Dodaj komentarz