Składka ubezpieczeniowa może być inna nawet dla kierowców o niemal identycznych profilach. Dlaczego? Podczas przygotowywania oferty ubezpieczyciele biorą pod uwagę wiele czynników, które mają niebagatelny wpływ na to, czy zapłacisz za polisę dużo, czy mało. Nawet Twój brat bliźniak, z którym masz wiele wspólnego, prawdopodobnie otrzyma propozycję innej składki, jeśli jeździ Dacią, a Ty masz w swoim garażu BMW. Dowiedz się, od czego zależy cena OC!
Rok produkcji
Bez względu na to, czy samochód dopiero wyjechał z salonu, czy jeździ już od kilkudziesięciu lat, ubezpieczyciel nie może odmówić Ci objęcia ochroną w ramach OC. Jednak wiek auta nie jest obojętny dla TU, co może przełożyć się na wysokość Twojej składki. Według październikowych danych porównywarki Mubi tańsze w ubezpieczaniu są samochody nowe (maksymalnie 5-letnie). W ich przypadku średnia cena OC wynosi 713 zł. Najdroższe są z kolei auta leciwe. Pojazdy, które jeżdżą już 16-20 lat ubezpiecza się średnio za 885 zł.
Marka samochodu
Ubezpieczyciele zauważają pewną tendencję związaną z wyborem poszczególnych marek samochodowych dokonywanym przez różne grupy kierowców. Na przykład auta wyprodukowane przez BMW są częstym obiektem zainteresowań początkujących kierowców. Osoby, które dopiero odebrały swoje prawo jazdy, chcą zaszaleć i zabłysnąć wśród znajomych, dlatego stawiają na stosunkowo tanie BMW o dużych silnikach, które tym samym mogą osiągać duże prędkości. Młodzi kierowcy często z tej możliwości korzystają, zwiększając tym samym ryzyko spowodowania szkody. TU, biorąc to pod uwagę, wyceniają ubezpieczenia właścicieli tych pojazdów dosyć wysoko. Średnio płaci się za nie 1029 zł.
Drogie w ubezpieczaniu są także auta marek premium, jak np. Lamborghini (1334 zł) czy Ferrari (1251 zł), których średni koszt OC wynosi jeszcze więcej niż cena ubezpieczenia BMW. Szczegółowe informacje na temat składek, jakie płacą właściciele Ferrari, znajdziesz na https://mubi.pl/poradniki/oc-ferrari/.
Inne marki z kolei można ubezpieczyć za dużo mniejsze pieniądze. Rodzinna Dacia od wielu miesięcy jest jednym z najtańszych lub, jak w październiku, najtańszym w ubezpieczaniu pojazdem. Użytkownicy porównywarki Mubi płacą za OC samochodów tej marki średnio 641 zł. Z nieco większymi kosztami polisy muszą liczyć się posiadacze Daihatsu (701 zł), Lancii (729 zł) czy Tesli (770) - przeciętnie powyżej 700 zł. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o cenach OC aut tej ostatniej marki, zajrzyj na https://mubi.pl/poradniki/ubezpieczenie-oc-tesli/.
Rodzaj napędu
Mogłoby się wydawać, że to, czy jeździsz samochodem na benzynę, czy elektrykiem, nie ma większego znaczenia dla ubezpieczycieli. Tymczasem także rodzaj napędu jest istotną informacją, która potrafi dużo powiedzieć o ryzyku ubezpieczeniowym.
Okazuje się, że TU proponują wyższe składki ubezpieczeniowe tym kierowcom, którzy mają samochody z instalacją gazową. I to z bardzo prozaicznej przyczyny. LPG jest sporo tańszy od benzyny czy oleju napędowego. Kierowcy, którzy go tankują, wydają zatem mniej, dlatego mogą pozwolić sobie na częstsze i dalsze podróże. A im więcej korzystają z pojazdu, tym większe istnieje prawdopodobieństwo uczestniczenia w wypadku. Większe jest też ryzyko, że ubezpieczyciel będzie musiał wypłacić odszkodowanie.
Jakie są różnice w cenie ubezpieczenia w zależności od rodzaju napędu?
- Benzyna - 828.
- Diesel - 809.
- Benzyna + gaz - 842.
- Samochód elektryczny - 657.
- Samochód hybrydowy - 761.
Pojemność silnika
Tutaj sprawa jest oczywista. Im większy silnik, tym większe prędkości może osiągnąć samochód. A im szybsza jazda, tym większe ryzyko spowodowania stłuczki. Nic zatem dziwnego, że cena ubezpieczenia OC rośnie wraz z pojemnością silnika samochodu, którego będzie dotyczyła ochrona. Na zakupie OC najlepiej wówczas wychodzą właściciele pojazdów z silnikiem poniżej litra. Za OC płacą oni średnio 649 zł. Z kolei ze sporo wyższymi kosztami muszą liczyć się ci, którzy jeżdżą autami z ponad 2-litrowym silnikiem. Średnia składka takich kierowców wynosi 948 zł.
Przebieg
Liczba kilometrów na liczniku samochodu sporo mówi ubezpieczycielowi o stanie technicznym auta. Można wysnuć wniosek, że im więcej kilometrów pojazd przejechał, tym jest bardziej wyeksploatowany. Wysłużone auta, podobnie jak te 16- lub 20-letnie, nie będą już tak sprawne, jak nowe modele. Trzeba wiedzieć, że nawet mała awaria może przyczynić się do utraty panowania nad pojazdem i spowodowania wypadku. Zatem cena ubezpieczenia będzie rosła wraz ze stanem licznika. W październiku 2020 roku użytkownicy porównywarki Mubi płacili 707 zł za OC aut, których przebieg nie przekracza 50 tys. km. Z kolei właściciele samochodów, które na liczniku mają ponad 250 tys. km, płacili za ubezpieczenie średnio 872 zł.