Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk poparł pomysł nadania imienia Andrzeja Strumiłły galerii sztuki, która będzie mieściła się w budynku starej łaźni. Działania zostaną podjęte jeśli zgodę wyrazi rodzina zmarłego.
Nieco ponad tydzień temu Jacek Roszkowski, radny Prawa i Sprawiedliwości, wyszedł z propozycją nadania starej łaźni, w której będzie mieściło się Centrum Sztuki Współczesnej, imienia Andrzeja Strumiłły. - Choć ostatnimi czasy panował pewien rozbrat między wizją CSW Pana Profesora a Urzędem Miejskim, co uniemożliwiało wykorzystanie Jego imienia, to teraz w zgodzie ze stanowiskiem samego profesora Andrzeja Strumiłły, który powiedział: "a po mojej śmierci zrobicie co chcecie" myślę, że nie możemy sobie na to pozwolić, by imię człowieka, którego tak wszyscy cenimy i tyle zawdzięczamy mogło być przez nas zapomniane - pisał w swej interpelacji radny.
W odpowiedzi prezydent Suwałk przyznał, że pomysł radnego jest zbieżny z jego własnymi planami. - Informuję, iż w stosownym czasie podejmiemy odpowiednie kroki, aby upamiętnić zmarłego Honorowego Obywatela Suwałk. Będzie to wymagało zmiany statutu Suwalskiego Ośrodka Kultury, ponieważ Galeria Sztuki „Stara Łaźnia" od 1 maja tego roku zostaje włączona w struktury tej jednostki. W związku z tym w porozumieniu z Dyrektor SOK przygotowana zostanie uchwała wprowadzająca odpowiednie zmiany w w/w dokumencie. Działania te zostaną podjęte tylko w przypadku, gdy rodzina zmarłego wyrazi zgodę na wykorzystanie nazwiska profesora. Oczywiste jest bowiem, że nadanie galerii imienia Andrzeja Strumiłły nie może stać w sprzeczności z wolą jego bliskich - czytamy w piśmie.
Włodarz w odpowiedzi do interpelacji odniósł się również do rozbratu, który zdaniem Jacka Roszkowskiego powstał między Centrum Sztuki Współczesnej a Ratuszem. - Nie zgadzam się natomiast z użytym w Pana wystąpieniu stwierdzeniu, że "ostatnimi czasy panował pewien rozbrat między wizją CSW Pana Profesora a Urzędem Miejskim”. Dokładnie wiem, bo wynikało to z moich bezpośrednich kontaktów i rozmów z Panem Profesorem, iż jego uwagi co do pracy CSW odnosiły się do samorządowej instytucji kultury prowadzącej to Centrum. Słowa, które Pan przytoczył w swoim piśmie: „a po śmierci zrobicie, co chcecie”, Pan Profesor skierował do mnie w czasie osobistego spotkania i rozmowy w październiku 2019 roku. Rozmowa ta dotyczyła przeniesienia CSW do remontowanego budynku byłej łaźni miejskiej. Pan Profesor zaproponował wówczas, żeby nie umieszczać w nazwie Centrum jego nazwiska i tak zostało to zrobione w uchwale Rady Miejskiej w Suwałkach z dnia 18 marca 2020 r - zakończył prezydent.