Byłem posłem na Sejm RP VIII i IX kadencji.
Wybory do nowego Parlamentu były dużym zaskoczeniem dla nas wszystkich. Po pierwsze frekwencja, z czego jestem niesamowicie dumny. Polska ruszyła do urn. Demokracja polega na tym, że możemy zagłosować na kogo chcemy. Prawo i Sprawiedliwość, jako ugrupowanie, po 8 latach rządów, po raz kolejny zdobyło największe poparcie wśród obywateli.
Oczywiście nie sposób nie zauważyć poparcia dla partii opozycyjnych. Szczególnie mówię tu o Trzeciej Drodze. Widać, że naród, szczególnie młodzi ludzi, którzy poszli do wyborów, potrzebują kogoś nowego przy władzy, być może kogoś młodszego. Z wielkim zaciekawieniem będę przyglądał się poczynaniom polityków Trzeciej Drogi i wszystkim życzę dobrze, bo życzę dobrze Polsce.
Ja sam, przez te 8 lat miałem przyjemność wypełniać obowiązek reprezentowania głosu Podlasia i jego mieszkańców od Sejn po Mielnik. Jako Poseł na Sejm wspierałem wszelkie inicjatywy, które miały na celu poprawę jakości życia w województwie podlaskim. Szczególny nacisk kładłem na pozyskiwanie środków dla naszego regionu na różne inwestycje drogowe, związane ze sportem, kulturą. Brałem udział także w wielu istotnych Komisjach Sejmowych.
Nie byłem częstym bywalcem na mównicy sejmowej, bo od mówienia jeszcze nic nie powstało. Ja wolałem pracować z ludźmi, w terenie, wykonywać realne zadania.
W obecnych wyborach do Sejmu RP gdzie kandydowałem z 10 miejsca z list Prawa i Sprawiedliwości, otrzymałem 7 715 głosów. To ogromny bagaż zaufania od narodu. Jednak, okazało się, że nie wystarczający, aby otrzymać mandat na kolejną kadencję do Sejmu. Oczywiście chciałbym uzyskać lepszy wynik, natomiast ciężko jest walczyć o głosy, kiedy na swoim podwórku ma się kopane pod sobą dołki. Niestety dyskredytujące działania i słowa niektórych osób z gminy i powiatu sokólskiego wobec mnie, nie mające nic wspólnego z prawdą, oczernianie wśród wyborców, utrudniały mi prowadzenie kampanii.
Natomiast po za Parlamentem także jest mnóstwo do zrobienia dla naszego kraju, a w szczególności mojej małej ojczyzny - Podlasia. Wiosną przyszłego roku odbędą się kolejne wybory. Już dziś pracujemy z moim sztabem nad kolejnym wyzwaniem - startem do sejmiku województwa podlaskiego. Nie ukrywam też, że myślę o kandydowaniu na stanowisko burmistrza Sokółki. Dziś jestem Prezesem Krajowego Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych, które dzięki mojej pracy i pracy całego sztabu specjalistów - rozkwitły. Jako były nauczyciel wychowania fizycznego, wiem, jaką potęgą dla młodych ludzi jest sport. To on często pozwala uniknąć w życiu błędów, pomaga wyjść z patologii, pomaga w rozwoju, zdrowiu fizycznym i psychicznym. To zawsze była i będzie jedna z ważniejszych składowych części moich zawodowych ambicji.
Pracy jest mnóstwo.
Na koniec, chciałem jeszcze raz serdecznie podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie swój głos w ostatnich wyborach.