Do trzech lat pozbawienia wolności grozi 38-latkowi, który usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. W jego gospodarstwie w gminie Sejny policjanci znaleźli 19 sztuk padłego bydła oraz psa bez dostępu do wody i pożywienia.
Policjanci z Sejn otrzymali informację od Powiatowego Lekarza Weterynarii, że na terenie jednego z gospodarstw w miejscowości Gryszkańce w gminie Sejny właściciel najprawdopodobniej zaniedbuje zwierzęta. Mundurowi po przybyciu na miejsce znaleźli w oborze martwe krowy, które były przyczepione w boksach łańcuchami do stanowisk. Miejsca w których się znajdowały były zaniedbane i brudne, a odchody nie były usuwane.
Policjanci ujawnili na posesji w sumie 19 sztuk padłego bydła oraz psa bez dostępu do wody i pożywienia. Martwe zwierzęta były wychudzone, a ich stan wskazywał na zaniedbania od dłuższego czasu. Jak ustalili policjanci, bydło pozbawione było dostępu do wody oraz pożywienia. Truchła znajdowały się w różnym stadium rozkładu. Na szczęście udało się uratować psa, który trafił do schroniska. 38-latek tłumaczył, że wszystkie krowy padły w kwietniu w ciągu dwóch tygodni. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.