Miasto Suwałki zawarło umowę z tzw. koronerem, czyli lekarzem, który stwierdza przyczynę zgonu w sytuacjach, gdy nie może zrobić tego lekarz rodzinny.
O funkcję koronera w Suwałkach pytała na ostatniej sesji Rady Miasta Krystyna Gwiazdowska z klubu "Łączą nas Suwałki". Odpowiedzi udzielił Roman Rynkowski, zastępca prezydenta Suwałk, który przekazał, że 12. stycznia prezydent zawarł umowę z lekarzem w sprawie realizacji usługi polegającej na stwierdzeniu zgonu i jego przyczyny oraz wystawieniu karty zgonu. Usługa może być wykonywana przez powołanego lekarza wyłącznie w przypadkach, gdy zgon i jego przyczyna nie mogą być ustalone przez lekarza, leczącego chorego w ostatniej chorobie.
- Tak naprawdę nazywamy tą osobę koronerem tylko umownie. My zamawiamy usługę polegającą na stwierdzeniu zgonu i jego przyczyny oraz wystawieniu karty zgonu wyłącznie w szczególnych sytuacjach. W większości wypadków zgon powinien stwierdzić lekarz rodzinny, który w ostatnich 30 dniach daną osobą się opiekuje. Natomiast jeśli nie ma takiego lekarza, to wchodzi nasz doktor, który podpisał z nami umowę, i tak jak mówię, są to sytuacje wyjątkowe. Niemniej pismo od wojewody podlaskiego wskazuje, że problem na terenie powiatów jest duży, jeśli chodzi o brak koronera i wojewoda prosił o kontakty z takimi lekarzami, którzy zdecydowali się umowę podpisać. Wcześniej funkcjonował koroner z Urzędu Wojewódzkiego w związku z sytuacją covidową. W tej chwili już tych lekarzy nie ma i generalnie w tych sytuacjach szczególnych stwierdzanie zgonu opiera się właśnie na lekarzach, którzy podpiszą umowy ze starostwami.
Umowa została zawarta na 2023 rok, jednak jak dodał wiceprezydent, z lekarzem, który podpisał umowę miasto współpracowało również w ostatnich miesiącach ubiegłego roku.
Dodajmy, że stwierdzenie zgonu przez lekarza z którym Miasto Suwałki zawarło stosowną umowę może odbywać się wyłącznie w stosunku do osób, których zwłoki znajdować się będą w granicach administracyjnych Miasta Suwałki.