"Nie chcemy paraliżować życia mieszkańców, tylko żeby było bezpiecznie"

Konferencja prasowa Pawła Zalewskiego, sekretarza stanu w ministerstwie obrony narodowej

 

- Te zapory i miny będą rozkładane dopiero wówczas, gdy będziemy mieli wiarygodną informację, że zagrożenie tego wymaga - mówił w kontekście Tarczy Wschód przebywający w czwartek (06.06) w Suwałkach Paweł Zalewski, kandydat do Parlamentu Europejskiego KKW Trzecia Droga PSL - Polska 2050 Szymona Hołowni.


Konferencja prasowa Pawła Zalewskiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej oraz lidera listy KKW Trzecia Droga PSL - Polska 2050 Szymona Hołowni do Parlamentu Europejskiego z województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego, odbyła się w czwartek w Parku Konstytucji 3 Maja. Temat spotkania było przede wszystkim bezpieczeństwo kraju, województwa podlaskiego i Przesmyku Suwalskiego. 

- Przesmyk Suwalski rzeczywiście jest strategicznym miejscem i jako takie jest i będzie bronione przez Sojusz Północnoatlantycki. Po to mamy w niedalekiej odległości wysuniętą grupę bojową, która dzisiaj ma rozmiar Batalionu, a niedługo będzie rozbudowana do Brygady, aby to NATO pokazało swoją obecnością tutaj, iż to ono bierze odpowiedzialność za bezpieczeństwo w tej strefie. Tylko gdy mamy poczucie bezpieczeństwa możemy się rozwijać, inwestować, uczyć się, planować. Dlatego inwestujemy w ten obszar. Inwestujemy w zwiększenie liczebności wojska polskiego, realizujemy szereg zadań inwestycyjnych związanych z budową magazynów logistycznych, technicznych, koszar. Skala tego jest ogromna. Do 2035 roku planujemy wydanie na cele infrastrukturalne na terenie województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego kwoty trzech miliardów trzystu milionów złotych. Tylko w tym roku i następnym łącznie wydamy 460 milionów złotych na inwestycje. Będziemy mieli wzmocnione jednostki wojska polskiego, będziemy mieli jednostki NATO. Do tego dochodzi Tarcza Wschód, co do której jest wiele nieporozumień - mówił sekretarz stanu. 

"Tarcza Wschód”, czyli narodowy program odstraszania i obrony, ma być największą operacja umacniania wschodniej granicy Polski, wschodniej flanki NATO od 1945 roku. Działania podejmowane w ramach programu „Tarcza Wschód” mają na celu m. in. wzmocnienie zdolności Wojska Polskiego, w tym wzmocnienie systemów wykrywania, ostrzegania i śledzenia, przygotowanie wysuniętych baz operacyjnych, przygotowanie węzłów logistycznych oraz stworzenie odpowiedniej infrastruktury dla systemów antydronowych. Realizacja programu „Tarcza Wschód” znacząco wzmocni odporność państwa na zagrożenia militarne z kierunku wschodniego, ograniczy mobilność wojsk przeciwnika, jednocześnie zapewniając większą swobodę działania i zdolność przetrwania wojsk własnych, ale także ludności cywilnej.

- Celem Tarczy Wschód jest niedopuszczenie jednostek przeciwnika do wtargnięcia w głąb kraju. Jest to zgodne z doktryną NATO, która zakłada obronę każdego fragmentu ziemi członka NATO, każdego fragmentu Polski.  Dlatego tutaj rozbudowujemy jednostki, ale też tworzymy tarczę, która będzie fizyczną zaporą dla jednostek lądowych przeciwnika. Ona będzie polegała na tym, że będą inwestycje w takie małe fortyfikacje, punkty obronne. Będziemy także tworzyli składy do przechowywania zapór betonowych i stalowych przeciwko wojskom lądowym, czołgom, wozom opancerzonym w taki sposób, aby ta granica była niedostępna w momencie w którym to ryzyko zacznie być realne. Te zapory, także miny, będą rozkładane dopiero wówczas, gdy będziemy mieli wiarygodną informację, że zagrożenie tego wymaga. Pamiętamy początek wojny na Ukrainie i wiemy, że zgromadzenie sił zbrojnych, które mogłoby zaatakować taki kraj jak Ukraina czy Polska, wymaga czasu. To nie jest szybka operacja, a więc śledzimy cały czas sytuację za granicą. Dzisiaj takiego zagrożenia absolutnie nie ma. Dzisiaj Rosja koncentruje się na wojnie z Ukrainą. My wspierajmy Ukrainę dlatego że na to zasługuje, ale także dlatego, że jest to zgodne z bezpieczeństwem Polski. A więc ta tarcza to będzie szereg inwestycji, które tutaj przygotujemy, ale tak naprawdę te instalacje będą rozkładane dopiero wówczas, gdy będzie zagrożenie. Chodzi nam o to, by województwo Podlaskie i Polska była bezpieczna, a nie żeby paraliżować życie na tych terenach - zakończył Zalewski. 

2 Komentarzy

Jaś Wędrowniczek

07/06/2024

Mieliśmy w Suwałkach dwie jednostki wojskowe, w owym czasie Ruscy byli naszymi sojusznikami. A teraz po drugiej stronie mamy wroga a w mieście amatorskie wojsko…

Dodaj komentarz