SMS-y o dopłacie do przesyłki - 27-latek stracił 5 tys. zł

Ponad pięć tysięcy złotych stracił 27-letni mieszkaniec Suwalszczyzny

Ponad pięć tysięcy złotych stracił 27-letni mieszkaniec Suwalszczyzny, który otrzymał fałszywą wiadomość sms o wstrzymaniu przesyłki z uwagi na niedopłatę.

 

Policjanci z całego kraju dostają zgłoszenia dotyczące oszustw „na dopłatę”. Ofiarą takiego przestępstwa w minioną niedzielę (29.05) padł również mieszkaniec Suwalszczyzny. Mężczyzna otrzymał wiadomość SMS z informacją o konieczności uregulowania drobnej zaległości za przesyłkę. Zawierała ona link przekierowujący do strony niemal identycznej jak strona firmy kurierskiej. Mężczyzna będąc przekonany, że korzysta z autentycznej strony, otworzył link przekierowujący do fałszywej strony banku i wpisał swoje dane. Okazało się, że z jego konta zniknęło nie kilka, lecz ponad 5 tysięcy złotych.

 

Jak informuje Policja, oszustwo „na dopłatę” występuje w wielu odmianach. Przestępcy zazwyczaj podszywają się pod znane firmy kurierskie, zakłady energetyczne bądź operatorów sieci. 

- Poprzez wiadomość SMS, informują, że trzeba będzie dopłacić niewielką kwotę, by uregulować zaległości lub otrzymać zamówioną przesyłkę. Najczęściej prośba dotyczy dopłaty dosłownie kilku złotych. Dalej oszuści zamieszczają link przekierowujący do bankowości elektronicznej. Nie nabierzmy się na wygląd identyczny ze stroną naszego banku, to po prostu bardzo dobrze wykonana kopia z innym adresem, który pozwala przejąć kontrolę nad kontem bankowym. Takie ataki są powszechne w całej Polsce, należy więc uczulić naszych bliskich, aby nie dali się nabrać na oszustwo związane z informacją o dopłacie przez SMS - przestrzegają mundurowi.
 

Dodaj komentarz