Miasto nie zajmie się sprawą gawronów na Szpitalnej

nie ma możliwości prawnych, aby wypłoszyć gawrony z zagajnika przy Szpitalnej

Prezydent Miasta Suwałk nie ma możliwości prawnych, aby wypłoszyć gawrony z zagajnika przy ulicy Szpitalnej - poinformował prezydent w odpowiedzi na interpelację jednej z radnych. 

 

O usunięcie gniazd gawronów lub wypłoszenie ptaków z terenu lasku przy ulicy Szpitalnej zwróciła się w kwietniu do prezydenta Suwałk Mariola Karpińska z Prawa i Sprawiedliwości. - Hałasują, paskudzą i nie dają im normalnie żyć, a głośnym krakaniem zakłócają spokój. Między 3 a 4 nad ranem jest przymusowa pobudka, dodatkowo lokatorzy okolicy nie mogą wywiesić prania, czy wywietrzyć pościeli, gdyż ptactwo zanieczyszcza posesje. Problem ten trwa od dwóch lat - przekazała radna.

 

W odpowiedzi Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk poinformował, że odstraszanie ptaków lub zrzucanie ich gniazd na terenie prywatnym nie mieści się w katalogu zadań własnych Gminy, co uniemożliwia wydatkowanie na ten cel środków z budżetu Miasta. Nie daje to również podstaw prawnych do podejmowania prób ingerencji w sprawy będące w wyłącznym zakresie osób prywatnych a jednocześnie uczestniczenia w swego rodzaju sporze pomiędzy osobami prywatnymi a spółdzielnią mieszkaniową. 

 

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska, z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt gawron jest objęty ochroną ścisłą poza obszarem administracyjnym miast i częściową ochroną gatunkową w obszarze administracyjnym miast. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody w stosunku do gatunków objętych ochroną istnieje zakaz niszczenia siedlisk lub ostoi, będących ich obszarem rozrodu, wychowu młodych, odpoczynku, migracji lub żerowania, a także niszczenia, usuwania lub uszkadzania gniazd lub innych schronień oraz umyślnego płoszenia lub niepokojenia w miejscach noclegu, w okresie lęgowym w miejscach rozrodu lub wychowu młodych lub w miejscach żerowania. 

 

- Zgodnie z ewidencją gruntów Urzędu Miejskiego w Suwałkach, działki na których znajduje się kilkunastoletni zagajnik należą do osób prywatnych. Są to działki oznaczone w ewidencji jako lasy, pastwiska, sad i użytki rolne, a więc tereny, na których naturalnie występują również liczne inne gatunki fauny, w tym inne ptaki objęte ochroną ścisłą, ale również przedstawiciele ssaków objętych ochroną ścisłą i częściową. Wszelkie działanie skierowane na próbę odstraszenia wskazanych przez Panią w interpelacji ptaków mogą mieć negatywne oddziaływanie na cały skład gatunkowy fauny zamieszkującej ww. zagajnik. Mając powyższe na uwadze należy stwierdzić, że Prezydent Miasta Suwałk nie ma możliwości prawnych, aby podjąć wnioskowane przez Panią działania - przekazał w odpowiedzi włodarz. 

1 Komentarzy

Rozumiem, że największy problem to balkony. Proponuję zabudowy balkonowe - ocieplą i wyciszą mieszkanie. Będzie można powiesić pranie i wywietrzyć pościel. Na paskudzanie nie mam pomysłu - jedynie taki, że trzeba sprzątać i później myć zabudowy, a nie okna. Swoją drogą ludzie są dziwni. Niektórzy celowo przenoszą się na wieś, żeby słyszeć odgłosy przyrody i wówczas nie przeszkadza im wczesne wstawanie.

Dodaj komentarz