Sześć spotkań do pożegnania z I Ligą

Sześć spotkań do pożegnania z I Ligą

Po długiej przerwie kibice z wysokości trybun mogli zobaczyć w niedzielę (28.06) mecz suwalskich Wigier, które po raz kolejny w tym sezonie zanotowały porażkę – tym razem przegrywając 2:4 z GKS Bełchatów.


Wigry - ze spadkiem już chyba pogodzone i GKS Bełchatów – zespół, który o utrzymanie wciąż walczy i spotkanie w Suwałkach było dla nich niezwykle ważne. I w poczynaniach boiskowych było to widać. Prowadzony przez Dontasa Venceviciusa zespół Wigier w pierwszej połowie meczu nie istniał na boisku, a każda akcja rywali pachniała golem, a właściwie najczęściej tym golem się kończyła. Pierwsza bramka padła w 20. minucie gry za sprawa trafienia Patryka Winsztala. Gospodarze byli nawet w stanie szybko na to trafienie odpowiedzieć. Dośrodkowanie w pole karne Grzegorza Aftyki trafiło wprost na głowę Michała Żebrakowskiego, który trafił do siatki. Sędzią jednak bramki nie uznał, odgwizdując pozycję spaloną. Odważnie grający rywale chwilę później prowadzili już dwiema bramki. W 31. minucie na 0:2 podwyższył Adrian Małachowski, a w 37. ponownie do bramki strzeżonej przez Dominika Kąkolewskiego trafił Winsztal.


W przerwie meczu trener Wigier dokonał jednej zmiany. Za Mohameda Loue na murawie pojawił się Patryk Czułowski. To właśnie wprowadzony na drugą część spotkania zawodnik zdobył pierwszą w tym meczu bramkę dla biało-niebieskich w 55 minucie. Czułowski był też blisko zdobycia drugiej bramki, jednak jego strzał z dystansu trafił w poprzeczkę. Mecz powoli dobiegał końca, ale w końcowych fragmentach spotkania sporo jeszcze się działo zarówno w jednym jak i drugim polu karnym. Najpierw na 1:4 podwyższył Artur Golański, przypieczętowując zwycięstwo bełchatowian, a chwilę później po drugiej stronie boiska w polu karnym faulowany był Cezary Sauczek. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a ze stojącej piłki nie pomylił się sam poszkodowany, ustalając wynik spotkania na 2:4.


Do końca sezonu2019/20 zostało jeszcze sześć spotkań, z czego trzy w Suwałkach. Spotkania trzeba rozegrać, jednak mowy o utrzymaniu już nie ma. Powoli trzeba więc szykować drużynę na przyszły sezon w II Lidze. Najpierw jednak drużyna uda się w podróż do Radomia gdzie w najbliższy czwartek (02.07) zmierzy się z Radomiakiem.

 

 

3 Komentarzy

wigierska Kamena

28/06/2020

Jak tylko pamiętam, jak tylko pojawił się P. Dontas Wigry notowały przegrane mecze. Były sytuacje, momenty górowania Wigier w miejscach 1-3, przychodził wspomniany "trener" po czym był odsuwany jak Wigry broniły się przed spadkiem. Co ten "trener" nadal robi w Wigrach?

Dodaj komentarz