W 5. kolejce piłkarskiej II Ligi Wigry Suwałki przegrały wyjazdowe spotkanie ze Stalą Rzeszów 1:2.
Dobra seria suwalskiej drużyny zakończyła się na dwóch z rzędu zwycięstwach. Być może trwałaby dłużej gdyby biało-niebiescy na swojej drodze nie spotkali jednego z głównych faworytów do awansu i drużyny, która w dotychczasowych meczach nie straciła ani jednego punktu. Stal Rzeszów podczas niedzielnego (22.08) meczu co prawda nie miała łatwego zadania, jednak koniec końców i tak sięgnęła po komplet punktów.
Pierwszą i jak się później okazało, jedyną bramkę w tym spotkaniu Wigry zdobył w 32. minucie. Strzał Mateusza Sowińskiego trafił w słupek, ale do piłki dopadł jeszcze Kamil Adamek, który wpakował futbolówkę do pustej bramki. Radość przyjezdnych trwała jedynie sześć minut. Precyzyjnym strzałem na dalszy słupek popisał się Andreja Prokić i w Rzeszowie do przerwy był remis 1:1. Wynik nie ulegał również zmianie przez większą część drugiej odsłony meczu. Remis utrzymywał się do 81. minuty, po której dobrze wyprowadzony kontratak gospodarzy wykończył strzałem Mariusz Sławek, pokonując Hieronima Zocha i ustalając wynik meczu na 2:1.
Rzeszowianie notują piąte zwycięstwo z rzędu, a podopieczni Dawida Szulczka punktów muszą szukać w kolnych spotkaniach. Najbliższa ku temu okazja w piątek 27. sierpnia. Na Stadionie Miejskim w Suwałkach Wigry zmierzą się z beniaminkiem Radunią Stężyca. Początek meczu o godzinie 19.47.