Trzeba zmienić twarze w polityce i zmienić Polskę na lepsze - mówił w czwartek (12.10) podczas konferencji prasowej w Suwałkach Adrian Stankiewicz, kandydat Konfederacji w wyborach parlamentarnych do Sejmu.
Konferencja prasowa podsumowująca kampanię wyborczą Komitetu Wyborczego Konfederacja Wolność i Niepodległość odbyła się dziś na placu Marii Konopnickiej w Suwałkach. Z mediami spotkali się Adrian Stankiewicz, nr 2 na liście do Sejmu w województwie podlaskim oraz Dariusz Wasilewski i Robert Szczęsny, a także Adam Kiełczewski, kandydat do senatu. W swoim wystąpieniu Adrian Stankiewicz nawiązał do swego happeningu, kiedy to chciał wręczyć posłowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Zielińskiemu złote nożyce za zasługi w przecinaniu wstęg. Jak twierdził, po tej akcji otrzymał wiele głosów poparcia, ale też dowiedział się, jaki panuje nepotyzm.
- Akcja ta miała na celu nakreślenie w jaki sposób Prawo i Sprawiedliwość podchodzi do polityki i do obywateli. U nich głównym celem działalności politycznej jest działalność pijarowa, aby nagłośnić, że oni coś rzekomo robią. My się z tym nie zgadzamy i mówimy jasno, że mamy dość takiej polityki, że tylko wychodzimy na pokaz bez realnych działań na korzyść obywateli. Zaskoczyło mnie też to, jak wiele dostałem połączeń od ludzi w związku z tą akcją. Pochwał, ale też dzielili się ze mną informacjami, jak szeroko jest tutaj zakorzeniony nepotyzm. Z czym wiążę się niewykonanie rozkazów politycznych w instytucjach publicznych, co jest skandaliczne. Mówimy temu jasno i stanowczo nie. W sejmie trzeba zmienić te twarze i wreszcie wprowadzić normalną politykę jawną i rzetelną dla obywateli, a nie robić rzeczy tylko i wyłącznie na pokaz.
Dariusz Wasilewski mówił z kolei o jakości przekazu merytorycznego i programowego, jaką Konfederacja odróżnia się od innych partii politycznych. Jeśli chodzi o program wymieniał proste i niskie podatki oraz prawo wyboru ZUS dla przedsiębiorcy.
- To taki mały krok, który by dał tlen dla przedsiębiorców, bo przypomnijmy, że około dwustu tysięcy mikrofirm zamknie się w tym roku. Kolejna sprawa to bezpieczeństwo. Jeśli chodzi o Suwalszczyznę i Przesmyk Suwalski protestowaliśmy przeciwko wywołaniu histerii, która pociągnęła pewne perturbacje jeśli chodzi o turystykę i poczucie bezpieczeństwa suwalczan. Powinniśmy prowadzić politykę racjonalną, spokojną i zachowywać zimną krew.