Pracownicy Wydziału Oświaty i Wychowania prowadzą kontrolę wśród dzieci uczęszczających do przedszkoli zarówno miejskich jak i niepublicznych pod kątem tego czy dzieci są z Suwałk czy z okolicznych gmin.
Do kontroli doszło po tym jak porównano liczbę urodzeń w poszczególnych rocznikach i porównano je z liczbą dzieci zameldowanych oraz uczęszczających do placówek miejskich oraz niepublicznych. Na terenie Suwałk jest zameldowanych 3079 dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Do przedszkoli publicznych i przedszkoli niepublicznych uczęszcza ogółem 3338 dzieci, w tym 1931 dzieci do publicznych i 1407 do niepublicznych przedszkoli. Analizie poddano wszystkie 3338 dzieci.
Weryfikacja pokazała, że nawet do miejskich przedszkoli uczęszczały dzieci spoza Suwałk. Razem z tymi niepublicznymi jest to ponad 200 dzieci. Teraz urzędnicy ustalają faktyczne miejsce zamieszkania przedszkolaków by obciążyć okoliczne gminy opłatami za pobyt dzieci w tych placówkach.
- A są to nie małe pieniądze. W skali miesiąca na jedno dziecko z budżetu Miasta Suwałki przeznaczamy blisko 800 zł. W skali roku może oznaczać to wydatek przekraczający nawet 2 mln zł na przedszkolaków spoza Suwałk. Planujemy, że te środki zostaną przeznaczone na wdrożenie podwyżki dodatków motywacyjnych dla suwalskich nauczycieli. Chcemy uszczelnić system związany z realizacją odpłatności najmłodszych mieszkańców – podsumowuje Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Analizy i kontrole w przedszkolach będą trwały dalej. Jednocześnie Urząd Miejski w Suwałkach pragnie uspokoić wszystkich rodziców dzieci spoza Suwałk. Nie zostaną one usunięte z przedszkoli. Za ich opiekę będą płaciły gminy na terenie, których Państwo mieszkają.