Trzydziestolecie Państwowej Straży Pożarnej

Powiatowe Obchody Dnia Strażaka połączone z jubileuszem Trzydziestolecia

Powiatowe Obchody Dnia Strażaka połączone z jubileuszem Trzydziestolecia Państwowej Straży Pożarnej odbyły się w niedzielę (22.05) w Suwałkach.

 

Strażacy zawodowi, druhowie ochotnicy, parlamentarzyści, samorządowcy, rodziny i przybyli goście - wszyscy świętowali dziś na placu Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach przy ulicy Wincentego Witosa. Święto zainaugurowane zostało mszą świętą w Kościele Rzymskokatolickim pw. św. Kazimierza Królewicza. Stamtąd zebrani przemaszerowali krótki fragment do Komendy Straży Pożarnej na dalsze uroczystości. Było odśpiewanie hymnu państwowego, okolicznościowe przemówienia oraz wręczono odznaczenia i awanse na wyższe stopnie. Zebranych powitał Arkadiusz Buchowski, Komendant Miejski PSP w Suwałkach.

- Od 1992 roku Państwowa Straż Pożarna bardzo się zmieniła. Zmienił się zarówno zakres naszych zadań, wyszkolenie, jak i sprzęt, którym dysponujemy. Dzięki tym zmianom i rozwojowi, możemy szybciej, sprawniej, skuteczniej, ale również bezpieczniej, nieść pomoc wszędzie tam, gdzie zajdzie taka potrzeba. W dwóch ostatnich latach przed Strażą Pożarną stanęły zupełnie nowe wyzwania. Najpierw były one związane z zapobieganiem rozprzestrzeniania się koronawirusa, teraz doszły zadania związane z pomocą dla uchodźców z Ukrainy. Te jak i inne zadania realizuje ramie w ramie z druhami z Ochotniczych Straży Pożarnych z którymi wspólnie się szkolimy, ćwiczymy i uczestniczymy w manewrach. Bardzo często działamy razem, ale niejednokrotnie jesteście pierwsi na miejscu zdarzenia i sami usuwacie zagrożenia, jesteście dużym i nieodzownym wsparciem dla Państwowej Straży Pożarnej - mówił Buchowski.

Głos zabrał również poseł Jarosław Zieliński, który podkreślił, że rokrocznie w Polsce ma miejsce około 500 000 zdarzeń do których spieszą strażacy.

- Przeliczając to na poszczególne dni, doby, minuty, łatwo stwierdzić, że w każdej minucie jaką przeżywamy, gdzieś w jakimś miejscu Polski słychać strażacką syrenę. To oznacza, że ktoś potrzebuje pomocy. Tylko 25 do 30% zdarzeń do których spiesza strażacy, to pożary i gaszenie. Pozostała część to inne, bardzo różnorodne zagrożenia lokalne. To m.in. wypadki komunikacyjne, działania niszczących sił przyrody, których człowiek wciąż do końca nie opanował, zagrożenia chemiczne. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić nasze bezpieczeństwo, codzienne bezpieczeństwo obywateli bez straży pożarnej, państwowej i ochotniczej. Są to dwa płuca tego samego systemu.    

 

1 Komentarzy

Adrian

23/05/2022

Pierwszą rzeczą jaką należy zrobić z Państwową Strażą Pożarną jest odreligijnienie formacji, gdyż jesteśmy państwem świeckim oraz wyrzucenie politycznego nadzoru w postaci komendantów mianowanych przez wiadomo kogo.
J. Wendt szczęśliwie odszedł.

Dodaj komentarz