Drugie z rzędu zwycięstwo przed własną publicznością odniosły suwalskie Wigry, które we wtorek (14.07) pokonały 1:0 Sandecję Nowy Sącz.
Choć rywale nie są jeszcze pewni utrzymania i do Suwałk przyjechali z celem zdobycia trzech punktów, to biało-niebiescy nie zamierzali ich łatwo oddawać. Ostatnie w tabeli Wigry walczą tak naprawdę o honorowy spadek z ligi, ale każde zwycięstwo cieszy. - Szkoda tylko, że tak późno - dało się słyszeć zarówno wśród kibiców jak i samych zawodników.
Sam mecz był bardzo wyrównany i obie strony miały swoje okazje na zdobycie bramki. W pierwszej odsłonie nieco lepsze wrażenie sprawiały Wigry, które stworzyły kilka groźnych sytuacji pod bramką rywala, a drugie 45 minut lepiej układało się dla przyjezdnych. Lepiej, ale tylko do pewnego momentu. Dokładnie do 86. minuty, kiedy to ze środka pola prostopadłe podanie do Cezarego Sauczka posłał Szymon Łapiński. Napastnik Wigier stanął sam na sam z bramkarzem gości i pewnym uderzeniem na krótki słupek umieścił piłkę w siatce. Jedna bramka wystarczyła i zespół z Suwałk mógł cieszyć się z kompletu punktów.
Pożegnanie z I Ligą zbliża się jednak wielkimi krokami, a do rozegrania zostały już tylko dwa spotkania. W piątek (17.07) Wigry o 20.10 zagrają w Głogowie z Chrobrym, a ligę zakończy mecz w Suwałkach z Zagłębiem Sosnowiec 25. lipca.
