Kierowca volkswagena wymusił pierwszeństwo przed jadącym radiowozem i nie zatrzymał się do kontroli. Policjanci ruszyli w pościg. Po zatrzymaniu 23-latka okazało się, że kierował będąc pod wpływem alkoholu, miał zakaz prowadzenia pojazdów i dodatkowo posiadał przy sobie marihuanę.
W minioną niedzielę (16.01) przed godziną 7.00 na ulicy Mazurskiej w Augustowie kierowca volkswagena wyjeżdżając ze stacji benzynowej wymusił pierwszeństwo przed jadącym radiowozem. Wzbudziło to podejrzenia policjantów, którzy postanowili zatrzymać do kontroli volkswagena. Siedzący za kierownicą mężczyzna zignorował sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu i zaczął uciekać ulicą Wojska Polskiego w kierunku Białegostoku. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg.
Mieszkaniec Augustowa po przejechaniu kilkuset metrów zatrzymał pojazd i po chwili był już w rękach mundurowych. Szybko wyszedł na jaw powód wymuszenia pierwszeństwa i niezatrzymania się do kontroli. Okazało się, że 23-letni kierujący prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Policjanci ustalili również, że mężczyzna ma sądowy zakaz kierowania pojazdami. Dodatkowo podczas zatrzymania, 23-latek miał przy sobie 9 gramów suszu roślinnego, schowanego w opakowaniu po tabletkach. Wstępne badania narkotesterem wykazało, że znaleziona substancja to marihuana.
23-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Mieszkaniec Augustowa dzień później usłyszał zarzuty: prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, kierowania samochodem pomimo orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów oraz niezatrzymania się do kontroli. Za te czyny 23-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo mężczyzna usłyszał jeszcze zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.