Policjanci z posterunku w Bakałarzewie zatrzymali 34-latka, który kierował ciągnikiem mając 3,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy.
W piątek (03.09) po południu policjanci z Bakałarzewa zatrzymali nietrzeźwego kierowcę. Kierujący ciągnikiem "wpadł" na jednej z dróg w gminie Raczki. Badanie alkomatem wykazało, że 34-latek miał 3,5 promila alkoholu w organizmie, a po sprawdzeniu w policyjnych systemach, wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania, bo zostały mu zatrzymane również za jazdę "na podwójnym gazie". Zgodnie z kodeksem karnym 34-latkowi grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Z kolei w niedzielę (05.09) Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach około godziny 8.00 zauważyli zbyt szybko jadącego volkswagena. Pomiar jego prędkości wskazał, że kierowca jechał 131 km/h w miejscu, gdzie mógł poruszać się maksymalnie 90 km/h. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli okazało się, że za jego kierownicą siedział 31-letni suwalczanin. Podczas rozmowy z mężczyzną mundurowi wyczuli od niego silny zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie kierującego. 31-latek od razu stracił prawo jazdy.