- Gdybyśmy zamiast kłócić się co zrobić, żeby było u nas mniej cudzoziemców, poświęcili ten czas, aby zastanowić się co zrobić, żeby tu było więcej Polaków, to bylibyśmy w zupełnie innym miejscu - mówił podczas spotkania z mieszkańcami Suwałk kandydat na prezydenta Polski Szymon Hołownia.
Z wizytą w województwie podlaskim przebywa w dniach 25-26 marca kandydat na prezydenta Polski Szymon Hołownia. W programie wizyty przewidziano spotkania otwarte z mieszkańcami, briefing prasowy, a także rozmowy z przedsiębiorcami i przedstawicielami lokalnych środowisk. We wtorkowy (25.03) wieczór Szymon Hołownia spotkał się z suwalczanami na otwartym spotkaniu w Parku Naukowo-Technologicznym. W swoim wystąpieniu mówił między innymi o tym jaki powinien być następny prezydent RP, o zmianie myślenia w polityce oraz o tym, że w kraju nie potrzebujemy "wywracania stolika".
- Od dłuższego czasu popełniamy w Polsce błąd związany z tym, że myśląc o polityce, myślimy tak, jakby nie zmieniły się czasy. A zmieniły się i to zasadniczo. Przećwiczył nas COVID, wojna na Ukrainie, kryzys finansowy związany z inflacją. Te wszystkie rzeczy działy się i miały kiedyś potencjał wywracać świat na bardzo długie lata, a nam się przytrafiły w bardzo krótkim czasie. To się nie może odbywać bez skutków. To potężne wyzwanie dla nas wszystkich. Wyzwanie, abyśmy w Polsce odblokowali te wszystkie moce które mamy, myśląc też w inny sposób o polityce. Myślenie w cyklu nienawidzę Tuska albo Kaczyńskiego to w 2027 roku, bo teraz są zupełnie inne wybory, w których wreszcie powinniśmy do pałacu, na prezydenta, wybrać nie zastępcę szefa Platformy albo zastępcę w sensie realnym szefa PiS. Powinniśmy wybrać kogoś, kto z tego urzędu będzie miał możliwość i umiejętność zrobić pożytek. Nie gościa, który mówi, że wywróci stolik, bo nam wszystkie meble w domu już jeździły, świat się zaczął kręcić w drugą stronę i nie potrzebujemy kogoś kto teraz przyjdzie i będzie jeszcze wywracał stolik. Musimy mieć kogoś, kto będzie umiał tymi narzędziami się posłużyć. A narzędzie, które daje funkcja prezydenta są wbrew pozorom bardzo konkretne. To nie jest tylko wetowanie, albo raz na jakiś czas pojawianie się w okienku żeby wygłosić orędzie. Prezydent ma mnóstwo do zrobienia w wielu obszarach, takich jak bezpieczeństwo, zwłaszcza w czasach w których tak jak teraz będziemy tyle wydawali na obronność, na zbrojenia, na postawienie na nogi polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Szymon Hołownia mówił, że na każdym spotkaniu słyszy pytani "kiedy się będzie żyło lepiej" nam, czy naszym dzieciom. Stwierdził, że odpowiadając dlaczego nie żyje się lepiej, odpowiedzi padają w podobnych obszarach - nie działa tak jak powinna ochrona zdrowia, edukacja, niskie emerytury, czy za niski wskaźnik narodzin dzieci. Zdaniem kandydata, gdybyśmy jako Polacy zamiast kłócić się, co zrobić, żeby było u nas mniej cudzoziemców, poświęcili ten czas, żeby zastanowić się co zrobić, żeby tu było więcej Polaków, to bylibyśmy w zupełnie innym miejscu.
- Do tego potrzeba jednak kogoś, kto będzie miał horyzont nie tylko taktyczny, czyli rząd, kadencja i zmieniamy się. W Sejmie i w rządzie zawsze ten horyzont będzie. Potrzeba na prezydenta kogoś, kto będzie myślał na poziomie strategicznym. Kto mając do dyspozycji pięcioletnią kadencję, a jak dobrze mu pójdzie to dziesięcioletnią, będzie w stanie patrzeć co najmniej w tej perspektywie. Problemy takie jak demografia nie rozwiązują się w rok ani dwa. Problemy takie jak ochrona zdrowia, na którą wydajemy trzy razy więcej niż wydawaliśmy dziesięć lat temu, a satysfakcja użytkownika jest taka sama jak te dziesięć lat temu. Tego nie rozwiążemy w rok, dwa, a nawet trzy lata. Tylko trzeba usiąść i to zaplanować. Zaplanować sprawiedliwy rozwój Polski. Żeby nie wszyscy wyprowadzali się do Warszawy, albo innego wielkiego miasta. I to też jest robota strategiczna. To nie jest fizyka jądrowa, której nie da się wymyśleć. Państwa to przerabiały. My też wreszcie musimy mieć plan w tym kraju, strategię rozwoju. Taką, co do której się umówimy i będziemy przez ileś lat próbowali ja zrealizować, a nie co chwila wszystko wywracać, zmieniać i nieustanie wojna polska-polska. Po co, to jest wykrwawianie się z energii, która jest dziś bezcenna. Dzisiaj wszyscy razem musimy z Polski wycisnąć wszystkie szanse, które leżą na stole.