Kolejną ofiarą oszustów mogła zostać mieszkanka powiatu suwalskiego, która chciała przelać 1500 euro mężczyźnie, podającemu się za amerykańskiego żołnierza. Kobieta nie straciła jednak pieniędzy, dzięki czujności pracownicy banku.
Policjanci z Suwałk zostali zaalarmowani przez pracownicę banku, że jedna z klientek prawdopodobnie padła ofiarą oszusta. W rozmowie z 66-latką mundurowi ustalili, że na początku kwietnia odezwał się do niej nieznajomy mężczyzna za pośrednictwem jednego z internetowych komunikatorów. Twierdził, że jest kapitanem w amerykańskim wojsku. Korespondowali ze sobą codziennie rano i wieczorem. Mężczyzna obsypywał mieszkankę powiatu suwalskiego komplementami, a kobieta uwierzyła, że ta nowa relacja jest prawdziwa.
Kilka dni temu fałszywy żołnierz poinformował, że jego pluton mają wysłać na działanie wojenne. Napisał, aby 66-latka wstawiła się za nim do „Departamentu ONZ” z prośbą o niewysyłanie go na wojnę. Mieszkanka powiatu suwalskiego, ufając mężczyźnie, napisała taką prośbę na podanego przez niego e-maila. Otrzymała odpowiedź, że może wykupić ukochanego. Kobieta nie miała oszczędności, więc zaciągnęła w banku kredyt na kwotę siedmiu tysięcy złotych. Złotówki zamieniła na euro i przyszła do swojego banku, aby wpłacić pieniądze na podane konto. Na szczęście operacja nie doszła do skutku. Pracownica banku domyśliła się, że kobieta mogła paść ofiarą oszustów i powiadomiła policjantów.