W sobotnim (13.05) spotkaniu 28. kolejki piłkarskiej IV Ligi, Wigry Suwałki zremisowały wyjazdowe spotkanie z KS Grabówką 1:1.
O krok od porażki byli wczoraj podopieczni Pawła Cimochowskiego, którzy mierzyli się z 11. w tabeli KS Grabówką. Rywal Wigier praktycznie do ostatnich minut miał w garści trzy punkty, i choć to goście byli faworytem tego spotkania, to musieli sporo się napracować, żeby przywieźć do Suwałk chociaż punkt. W pierwszej połowie gospodarze wyszli na prowadzenie w 43. minucie meczu po uderzeniu jednego z zawodników z niemal z połowy boiska, które przelobowało Piotra Słowikowskiego i do przerwy biało-niebiescy przegrywali jedną bramką. Na wyrównanie przyszło czekać aż do doliczonego czasu gry. W 91 minucie, po wyrzucie piłki z autu i kilku nieudanych zagraniach w polu karnym rywala, w końcu piłka znalazła jednak drogę do bramki po trafieniu Jakuba Płoszkiewicza.
Zdobycie jednego punktu sprawia, że czołówka tabeli coraz bardziej oddala się od Wigier, które wciąż zajmują czwarte miejsce, ale do trzeciego Ruchu Wysokie Mazowieckie tracą sześć punktów, a do lidera tabeli, którym jest Tur Bielsk Podlaski, punktów 11. W kolejnym spotkaniu biało-niebiescy zagrają przed własną publicznością właśnie z aktualnym liderem tabeli. Początek meczu Wigry Suwałki - Tur Bielsk Podlaski w piątek 19. maja o godzinie 18.00.