Peruka wiedźmy w Wigierskim Parku Narodowym

Niecodzienne zjawisko sfotografowane w Wigierskim Parku Narodowym

Niecodzienne zjawisko sfotografowano na terenie Wigierskiego Parku Narodowego. To lodowe włosy inaczej zwane peruką wiedźmy.

 

Tajemnicę ich powstawania odkryto dopiero w 2015 roku, choć zjawisko opisano po raz pierwszy już w 1918. Dwaj naukowcy z Niemiec i Szwajcarii udowodnili, że do powstania tego fenomenu potrzebne są trzy komponenty: wysoka wilgotność powietrza, temperatura poniżej zera i grzyb łojówka różowawa (Exidiopsiseffusa). To właśnie działanie grzybni powoduje, że wilgoć zawarta w martwym drewnie jest „wyciskana” drobnymi otworami na zewnątrz, gdzie zamarza w długie i cieniutkie kryształy. 

 

- Kiedy pierwszego dnia tego roku wybrałam się na spacer nad Starorzecze Czarnej Hańczy, las ukazał mi swoje magiczne oblicze. Na wielu leżących na ziemi martwych gałęziach pojawiły się, przypominające śnieżnobiałe włosy, delikatne twory. Po dotknięciu topniały szybko, były bowiem zbudowane z cieniutkich, nitkowatych kryształów lodu. Dawniej przypisywano im magiczne znaczenie, a zjawisko to nazywano włosami lub peruką wiedźmy. Zjawisko to występuje na całej półkuli północnej, jest jednak rzadkie i każdy, kto spotkał lodowe włosy podczas swojej wędrówki może się uważać za szczęśliwca - przekazała w mediach społecznościowych Wigierskiego Parku Narodowego Anna Krzysztofiak.

 

Dodaj komentarz