Sejneńscy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę audi. 53-letni mężczyzna wjechał do przydrożnego rowu. Jak się okazało w organizmie miał blisko trzy promile alkoholu.
Dyżurny sejneńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w rowie przy jednej z dróg w gminie Krasnopol znajduje się samochód, a obok niego kobieta i mężczyzna pod wyraźnym wpływem alkoholu. Przybyli na miejsce policjanci zastali "zaparkowany w rowie" pojazd, na miejscu pasażera siedziała kobieta, a na tylnym siedzeniu leżał mężczyzna. Żadne z nich nie przyznawało się do kierowania audi i oboje mieli w organizmie po blisko 3 promile alkoholu.
49-latka powiedziała policjantom, że razem ze swoim partnerem spożywała alkohol, skończyły się im papierosy i postanowili pojechać je kupić. Twierdziła, że kierującym w drodze do sklepu był ich wspólny kolega. W trakcie podróży zatrzymali się za potrzebą fizjologiczną i właśnie wtedy kierowca cofając wjechał do przydrożnego rowu, a następnie oddalił się po pomoc. Oboje twierdzili, że nie znają adresu zamieszkania znajomego oraz numeru kontaktowego. Jak się okazało była to wymyślona historia. 53-latek oświadczył policjantom, że to on kierował audi i wjechał do przydrożnego rowu. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna trafili do policyjnego aresztu.
Nieodpowiedzialny kierowca za jazdę na „podwójnym gazie” w warunkach recydywy odpowie przed sądem.