Kierowca mazdy przekroczył dopuszczalną prędkość i nie zareagował na sygnał policjantów do zatrzymania się. Kontynuując jazdę nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu innym pojazdom. Okazało się, że 36-latek posiada trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W środę (11.05) rano policjanci z suwalskiej drogówki sprawdzali prędkość z jaką jeżdżą kierowcy na ulicy Utrata. Ich miernik wskazał, że kierowca mazdy jedzie o 17 km/h za szybko. Kiedy policjant próbował zatrzymać auto do kontroli, kierowca nie zareagował na sygnał, zmienił pas ruchu i kontynuował jazdę. Mundurowi wsiedli do radiowozu i ruszyli za nim. W tym czasie kierowca mazdy na pobliskim rondzie skręcił w ulicę Piłsudskiej, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu innych pojazdom. Po chwili policjanci zauważyli kierowcę mazdy idącego chodnikiem. Jego samochód zaparkowany był przy pobliskim bloku.
Początkowo 36-latek zaprzeczał, aby kierował jakimś pojazdem. Kiedy jednak policjanci pokazali mu zdjęcie z miernika prędkości, pamięć mu wróciła. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że suwalczanin posiada trzykrotny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujący do października 2023 roku. Pierwszy z nich sąd orzekł jeszcze we wrześniu 2018 roku. Za złamanie sądowego zakazu grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Kierowca odpowie też za popełnione wykroczenia.