Prezydent Suwałk wspólnie z zarządem Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej wystąpili do Premiera RP, Parlamentarzystów i Ministrów z apelem o specjalny dedykowany program pomocowy dla Polski północno-wschodniej.
W Suwałkach panuje gospodarcza stagnacja - mówił w ostatnim czasie Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk, który spotkał się z akcjonariuszami Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W ostatnich pięciu latach w Suwałkach wydano sześć nowych zezwoleń na reinwestycje dla funkcjonujących w mieście firm. Przedsiębiorcy zadeklarowali wzrost zatrudnienia o 17 miejsc pracy. Jednocześnie w samym roku 2022 zatrudnienie w firmach „strefowych” spadło o 112 miejsc. Jak wynika z danych Powiatowego Urzędu Pracy powoli, ale jednak rośnie również wskaźnik bezrobocia.
- W 2018 roku zmieniły się warunki inwestowania w strefach ekonomicznych w całym kraju. W przypadku Suwałk kryteria uprawniające do ulg i zezwoleń zostały mocno wyśrubowane. Dla przykładu duży przedsiębiorca musi zainwestować w naszym mieście kwotę 80 mln zł. Dla porównania w Białymstoku 60 mln zł, a w Łomży czy Ełku 10 mln zł - tłumaczył prezydent.
W związku z tym włodarz z zarządem SSSE i akcjonariuszami strefy, zdecydowali o wystąpieniu do Premiera RP, Parlamentarzystów, Ministrów z apelem o specjalny dedykowany program pomocowy dla Polski północno-wschodniej.
- Patrząc na układ geopolityczny po wybuchu wojny na Ukrainie, to mamy zamknięte granice i brak wymiany handlowej z Białorusią i Obwodem Kaliningradzkim oraz tzw. „przesmyk suwalski”, który poprzez „czarny PR” odstrasza i zniechęca potencjalnych inwestorów. Mam nadzieję, że nasz apel zwróci uwagę rządzących na ten problem. Mniejszy ruch turystyczny, brak nowych inwestycji. To wszystko dzieje się na naszych oczach i potwierdzają to twarde dane. Chcemy przedstawić ten problem i wspólnie z polskim rządem zastanowić się jakie elementy pomocy można uruchomić, by ożywić na nowo nasz region. Mam nadzieję, że nasza odezwa spotka się z zainteresowaniem polskich władz - przekazał Czesław Renkiewicz.
