Mszą świętą i złożeniem kwiatów pod pomnikiem 41. Pułku Piechoty Armii Krajowej obchodzono w środę (01.03) w Suwałkach Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych" niezłomnych bohaterów, odbyły się dziś w Suwałkach. W samo południe delegacje oddały hołd żołnierzom w miejscach, gdzie znajdują się Tablice Pamiątkowe przy ul. Kościuszki 72 i ks. Kazimierza Hamerszmita 11. Następnie w konkatedrze św. Aleksandra odbyła się Msza Święta, a rys historyczny przedstawił historyk dr Jarosław Schabieński. Po mszy, na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego uformowała się kolumna marszowa, która przeszła ulicami Chłodną i Sejneńską pod pomnik 41. Pułku Piechoty Armii Krajowej, gdzie odbył się główne uroczystości. Był Hymn Państwowy, wspólna modlitwa, Apel Pamięci i salwa honorowa, a na koniec zebrane delegacje zapaliły pod pomnikiem znicze i złożył kwiaty. Głos zabrał podczas uroczystości zabrał poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Zieliński.
- Żołnierze Wyklęci nie wygrali swojej walki bezpośrednio, ale odnieśli zwycięstwo za grobem, jak nie raz w dziejach bywało. Nie raz nasi przodkowie walczyli, przegrywali powstania, zrywy niepodległościowe, ale potem, po latach odnosili zwycięstwo. To zwycięstwo żołnierzy niezłomnych jest co najmniej podwójne. Po pierwsze mamy wolną Polskę, niepodległą, suwerenną, która sama stanowi o swoim losie. Nikt obcy o naszym losie dziś nie będzie decydował, a że próbują to inna sprawa, ale nie musimy się poddać i się nie poddamy, mając tą siłę patriotyzmu w sobie. Po drugie odnieśli zwycięstwo w zbiorowej pamięci Polaków, bo po latach milczenia i skazywania na niepamięć, jednak o żołnierzach wyklętych, żołnierzach niezłomnych pamiętamy. Oddajemy im, cześć, traktujemy ich tak jak należy, z wielkimi honorami, gdyż dobrze zasłużyli się Polsce. Pamięta o nich młodzież i ta pamięć będzie żyła w kolejnych latach, pokoleniach i myślę, że będzie żyła zawsze. Niech ich patriotyzm i poświęcenie będzie dla nas i przyszłych pokoleń wzorem w służbie ojczyźnie - mówił w swoim wystąpieniu poseł.
Żołnierze wyklęci to polscy partyzanci antykomunistyczni, którzy kontynuowali walkę z władzą komunistyczną po zakończeniu II wojny światowej. Nazwa "żołnierze wyklęci" odnosi się do faktu, iż władze komunistyczne postrzegały ich jako "wyklętych" i nie uznawali za legalnych uczestników walki. Grupa ta składała się z różnych organizacji i oddziałów partyzanckich, takich jak Narodowe Siły Zbrojne, Wolność i Niezawisłość, Armia Krajowa, a także pojedynczych bojowników. Żołnierze wyklęci prowadzili działania partyzanckie przeciwko władzom komunistycznym, podejmując ataki na posterunki Milicji Obywatelskiej i funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, organizując sabotaże i akcje dywersyjne.
Ich walka trwała do lat 50. XX wieku, a jej efektem było m.in. przyczynienie się do zmniejszenia wpływów komunistycznej władzy na terenach wiejskich. Jednakże, ich działalność była nierozerwalnie związana z działalnością niepodległościową i antykomunistyczną, więc władze PRL wykluczały ich z oficjalnej historii Polski, a po ich śmierci skazywały ich na zacieranie pamięci o ich bohaterstwie. Dopiero po 1989 r. zaczęto oficjalnie uznać ich za bohaterów walki o wolną i niepodległą Polskę.
