Kolejni zawodnicy pozostają w drużynie Ślepska Malow Suwałki. W przyszłym sezonie biało-niebieskie barwy reprezentować będą Łukasz Rudzewicz i Andreas Takvam.
27-letni środkowy Andreas Takvam swoją profesjonalną przygodę z siatkówką rozpoczął w norweskim klubie Sotra VBK, skąd trafił do Nyborg VBK. W klubie z Bergen grał w latach 2010-2014 i zdobył z nim aż cztery mistrzostwa Norwegii. Krajowe sukcesy Takvama nie umnkęły szkoleniowcom PlusLigi, bowiem następnym przystankiem w karierze Norwega był Effector Kielce, w którym spędził dwa lata. Tuż po zakończeniu sezonu 2015/2016 trafił do niemieckiego VfB Friedrichshafen, gdzie był klubowym kolegą Bartłomieja Bołądzia, obecnie atakującego biało-niebieskich. W Niemczech Takvam dopisał do swojego dorobku medalowego:
- Wicemistrzostwo Niemiec (VfB Friedrichshafen - 2017, 2018, 2019)
- Puchar Niemiec (VfB Friedrichshafen - 2017, 2018, 2019)
- Superpuchar Niemiec (VfB Friedrichshafen - 2016, 2017, 2018)
W sezonie 2019/2020 po raz kolejny zawitał do PlusLigi, gdzie reprezentował barwy Ślepska Malow Suwałki. Takvam był ważnym elementem drużyny trenera Andrzeja Kowala. Przez zdecydowaną większość rozegranych spotkań wybiegał w pierwszej "6". W rankingu najlepiej blokujących zawodników PlusLigi uplasował się na 5. miejscu, z dorobkiem 47 bloków.
W klubie zostaje również 35-letni Łukasz Rudzewicz, dla którego będzie to 17 sezon w barwach Ślepska. To jedyny siatkarz w klubie, który przeszedł z zespołem wszystkie szczeble rozgrywkowe - od III Ligi do PlusLigi. W ubiegłym roku Rudzewicz sięgnął po Mistrzostwo 1. Ligi Mężczyzn i awansował z klubem do PlusLigi. Nie rozegrał jednak pełnego sezonu z uwagi na kontuzję, która wykluczyła go z gry na dłuższy okres czasu. W pierwszej części sezonu 2018/2019 był jednak niezwykle ważnym ogniwem biało-niebieskich. Długo rywalizował z Adrianem Hunkiem, środkowym Olimpii Sulęcin, o ligowy prymat w kategorii najlepiej blokujących. Ostatecznie zakończył rozgrywki z dorobkiem 142 punktów (w tym 87 atakiem, 49 blokiem i 6 asów serwisowych). W swoim debiutanckim sezonie w PlusLidze zaskarbił sobie zaufanie trenera Andrzeja Kowala. Rudzewicz doskonale spisywał się nie tylko w roli boiskowego jokera, niejednokrotnie pomagając kolegom z drużyny w odmienianiu losów poszczególnych spotkań, ale pojawiał się również w wyjściowej "6".