W czwartej kolejce piłkarskiej III Ligi Wigry Suwałki zremisowały przed własną publicznością z Sokołem Aleksandrów Łódzki 2:2.
Dwa zwycięstwa i dwa remisy mają po czterech spotkaniach na trzecioligowych boiskach piłkarze suwalskich Wigier. W środę na Stadionie Miejskim w Suwałkach podopieczni Pawła Cimochowskiego mogli i powinni wysoko prowadzić, jednak na koniec trzeba cieszyć się z wywalczonego jednego punktu. Biało-niebiescy wyszli na prowadzenie w 18. minucie gry po trafieniu Kamila Zalewskiego. Była to jedyna do przerwy bramka w tym meczu. Kilka minut po wznowieniu gry gościom udało się doprowadzić do remisu po trafieniu Przemysława Woźniczaka, a po 70. minutach meczu byli już na prowadzeniu dzięki bramce Macieja Radaszkiewicza. Wigry walczyły o wyrównanie co udało się uzyskać dzięki rzutowi karnego, wykorzystanemu przez Macieja Makuszewskiego w 83 minucie spotkania. Więcej trafień już nie było i mecz w Suwałkach zakończył się podziałem punktów.
- Uważam, że dzisiejszy wynik nie jest sprawiedliwy, ale piłka nożna jest taką grą, że kto strzeli więcej bramek, ten wygrywa. Ten punkt na pewno szanujemy, ale krążą w nas teraz emocje w postaci, nie ma co ukrywać, rozczarowania. Mając tyle sytuacji bramkowych do przerwy i po przerwie, takie mecze musimy wygrywać. Musimy wyciągnać wnioski z popełnionych błędów. Uważam, że pierwsza połowa była pod naszą pełną kontrolą. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, mieliśmy dwie poprzeczki. Po przerwie też mieliśmy jedną poprzeczkę, ogrom sytuacji. Mamy teraz czas, żeby się zregenerować, kolejne spotkanie już w niedzielę i tak jak dzisiaj ta drużyna pokazała, zawsze walczy o pełną pulę, pokazała mnóstwo woli walki, determinacji i wiemy co mamy poprawić. Dużymi fragmentami nasza gra była efektowna, ale zabrakło troszeczkę efektywności - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Paweł Cimochowski, trener suwalskiego zespołu.
Po czterech rozegranych spotkaniach Wigry mają na koncie osiem punktów i zajmują czwarte miejsce w ligowej tabeli. Tyle samo punktów ma Polonia Lidzbark Warmiński. Jeden punkt więcej ma druga w tabeli Unia Skierniewice, a liderem z dziesięcioma punktami jest ŁKS Łomża. W następnej serii gier suwalski zespół uda się do stolicy, gdzie zmierzy się z Legią II Warszawa. Początek spotkania w niedzielę 25. sierpnia o godzinie 12.00.