Suwalscy policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego dwóch nietrzeźwych kierowców. Jeden miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, drugi wiózł trzeźwego ojca z uprawnieniami, który nie zauważył, że syn jest pijany.
Pomimo licznych apeli, nadal zdarzają się osoby, które decydują się wsiąść za kierownicę "na podwójnym gazie". Do jednego z takich zdarzeń, doszło w środę (20.01) wieczorem w Suwałkach na ulicy Wigierskiej. Tuż przed godziną 19.00 policjanci z suwalskiej "drogówki" zatrzymali kierującego renault. Badanie stanu trzeźwości 41-latka wykazało, że miał ponad 2,4 promila alkoholu w organizmie. Okazało się też, że nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania, a auto zabrał bratu.
Kolejny nieodpowiedzialny kierujący został wyeliminowany z ruchu w czwartek (21.01) po godzinie 14.00 Policjanci z Posterunku Policji w Rutce Tartak zatrzymali do kontroli 25-letniego kierowcę audi. Okazało się, że mężczyzny miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Ku zdziwieniu funkcjonariuszy na miejscu pasażera siedział trzeźwy ojciec, który miał uprawnienia do kierowania. Jak tłumaczył nie wiedział, że syn jest pijany. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości Kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.