Nieudany powrót do hali Suwałki Arena zanotowali siatkarze Ślepska Malow Suwałki, którzy przegrali spotkanie z PGE Skrą Bełchatów 1:3.
Pięć ostatnich spotkaniach drużyna z Suwałk rozgrywała na parkietach rywali i żadnego z nich nie udało się wygrać. Po wielu podróżach w końcu biało-niebiescy mieli rozegrać mecz we własnej hali i mimo braku kibiców liczyć na odwrócenie złej serii. Początek wyglądał obiecującą, jednak koniec końców komplet punktów zgarnęli rywale.
Pierwszy set zwyciężyli gospodarze 25:23, jednak jak się później okazało, był to jedyny raz kiedy suwalczanie schodzili z parkietu z uśmiechem na ustach. Kolejne trzy partie rozstrzygali już na swoją korzyść przyjezdni. 22:25, 22:25, 24:26 i całe spotkanie 1:3. Nie udało się tym samym powtórzyć wyniku sprzed roku, kiedy to gospodarze zwyciężyli 3:1. MVP, czyli najbardziej wartościowym zawodnikiem spotkania, został Grzegorz Łomacz, rozgrywający gości. W suwalskim zespole wyróżnienie od obserwatorów widowiska otrzymał powracający do gry Andreas Takvam, środkowy biało-niebieskich.
Kolejnym rywalem biało-niebieskich będzie Trefl Gdańsk, który w minioną niedzielę (07.02) pokonał GKS Katowice 3:1. Początek meczu 22 lutego o godzinie 17:30 w hali widowiskowo-sportowej "Suwałki Arena".