Zrzuty skoczków, mijanki samolotów, pokazy akrobacji, przeloty na dużej prędkości i wiele więcej można było zobaczyć w sobotę (25.06) na suwalskim niebie w ramach finału wydarzenia "Odlotowe Suwałki Air Show".
Od wtorku, a właściwie ze względu na opady deszczu od środy, na lotnisku w Suwałkach odbywały się Mistrzostwa Polski w Akrobacji Samolotowej i Szybowcowej. Na niebie rywalizowali piloci w akrobacji szybowcowej w dwóch kategoriach advanced i unlimited, a w samolotowej w kategorii intermediate i advanced.
- Intermediate to trochę początkująca klasa, aczkolwiek daje możliwość startu tym, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w akrobacji. Klasa advanced jest już trudniejsza. Wyniki były znakomite. Co prawda wygrała Austriaczka i nasi chłopcy zostali pokonani, ale mam nadzieję, że to ich zmobilizuje i w najbliższej przyszłości się odmieni. Wybieramy się bowiem w sierpniu na mistrzostwa Świata - mówił po zakończeniu zmagań Jerzy Makula, prezes Aeroklubu Polskiego.
Ze szczegółowymi wynikami można zapoznać się pod poniższymi linkami:
- 56 Mistrzostwa Polski w Akrobacji Samolotowej w klasie ADVANCED, Suwałki
- 56 Mistrzostwa Polski w Akrobacji Samolotowej w klasie INTERMEDIATE, Suwałki
- Mistrzostwa Polski w Akrobacji Szybowcowej w klasie ADVANCED, Suwałki
- Zawody w Akrobacji Szybowcowej w klasie UNLIMITED, Suwałki
To, na co przede wszystkim czekali jednak mieszkańcy Suwałk, nadeszło w sobotę. Impreza towarzysząca Mistrzostwom pod nazwą "Odlotowe Suwałki Air Show" przyciągnęła tłumy, a patrzeć było na co. Zrzuty skoczków, mijanki samolotów, pokazy akrobacji, przeloty na dużej prędkości i wiele, wiele więcej. Do miasta przyleciała m.in. Grupa Akrobacyjna Żelazny, najdłużej działający polski, cywilny zespół akrobacji lotniczej. Oprócz pokazów na niebie, uczestnicy wydarzenia mogli podziwiać na płycie Lotniska Suwałki wystawę statyczną samolotów, śmigłowców i innych jednostek latających. Można było zobaczyć zarówno maszyny wykorzystywane na co dzień w celach prywatnych, czy służące do nauki latania. Pojawiły się jednostki kolekcjonerskie i historyczne, wykorzystywane tylko na paradach i specjalnych pokazach. Dodatkowymi atrakcjami były loty zapoznawcze śmigłowcem lub samolotem nad Suwałkami, strefa gastronomiczna i strefa zabawy dla dzieci, a na zakończenie wieczoru koncert na powitanie lata.
- Myślę, że wydarzenie wyszło fantastycznie. Suwalczanie mają możliwość podziwiania efektownych akrobacji, wręcz samolotowego spektaklu. Wszyscy zapowiedziani goście dotarli, pogoda również dopisała, dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni. Przybyli piloci mówili, że suwalski lotnisko bardzo im się podoba, zresztą muszę przyznać, że sława tego obiektu powoli rozchodzi się po Polsce. Myślę, że mamy już zaklepane kolejne zawody w przyszłym roku - mówił Robert Szadkowski, prezes Suwalskiej Szkoły Lotniczej.
Jak dodał prezes, wydarzenie w Suwałkach to też dobra okazja do odkrycia w sobie nowej pasji, a nawet znalezienia ciekawej pracy.
- Pasja do latania bardzo często drzemie w człowieku. Czasem trzeba mu tylko impulsu. Jest tu dziś z nami Flight Academy Polskich Linii Lotniczych, która prowadzi nabór na szkolenia ponieważ LOT potrzebuje wielu pilotów. Zakupili bowiem flotę nowych samolotów. Także jeżeli ktoś chce latać, to jest ku temu doskonała okazja.
Zadowolony z organizacji Mistrzostw i samej imprezy był również Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk, który przyznał, że Suwałki w środowisku lotniczym są coraz bardziej znaczące.
- Opinie, które do mnie docierają ze strony pilotów czy organizatorów są bardzo dobre. Dobrze nas widzą i chcą z nami współpracować i cieszy, że mamy tak dobrą opinię w towarzystwie lotniczym w Polsce. Teraz trzeba byłoby pomyśleć o kolejnym kroku, żeby można tu było operować lotniczo w jakiś sposób. Może uda się od czasu do czasu zorganizować jakieś loty dla mieszkańców, dla biznesmenów pod ich potrzeby. Nie są to jednak tanie rzeczy, ale myślę że wszystko przed nami.
Słowa prezydenta potwierdził Jerzy Makula, prezes Aeroklubu Polskiego.
- Zachwyciła nas atmosfera, zachwyciło nas lotnisko, jaki tu porządek, ile zostało zrobione w ostatnim, krótkim czasie. Suwalczanie są bardzo otwarci, bardzo nam przychylni i mają otwarte serca. Liczę, że wkrótce znów tu wrócimy - zapewniał.
