Uroczystość z okazji Dnia Zwycięstwa – 76. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie, odbyła się w sobotę (08.05) przy Pomniku Żołnierzy Września 1939 roku w Suwałkach.
W samo południe na ulicach Suwałk rozbrzmiał dźwięk syren alarmowych, symbolizujący zakończenie działań wojennych w Europie. Tuż po nim przy Pomniku Żołnierzy Września władze Suwałk, wraz z przybyłymi delegacjami, odśpiewały Hymn Polski oraz złożyły kwiaty. Głos, podczas skromnej uroczystości ze względu na epidemię koronawirusa, zabrali Łukasz Kurzyna, zastępca prezydenta Suwałk oraz Jarosław Zieliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Dziś, kiedy możemy cieszyć się pełną wolnością, musimy jednak uświadomić sobie, że pokój na naszym kontynencie to w dalszym ciągu aktualna sprawa. Od kilku lat pojawia się w naszej przestrzeni pojęcie przesmyku suwalskiego jako miejsce bardzo strategicznego. My tu mieszkamy i dlatego stojąc w tym miejscu, obok jednostki wojskowej i przy Pomniku Żołnierzy Września 1939 roku, jeszcze bardziej o ten cenny pokój apelujemy. Ciąży na nas ogromna odpowiedzialność. Odchodzą ostatni świadkowie ii wojny światowej, którzy przekazywali nam swoje świadectwo, którzy wojnę znają z doświadczenia i cierpienia. Dziękujemy wam drodzy kombatanci za wasze poświęcenie i żołnierski trud. Teraz to na nas spoczywać będzie głoszenie prawdy historycznej o oprawcach i ofiarach. Pielęgnowanie pamięci, ale też budowanie pojednania. Grobów ofiar II wojny światowej w Suwałkach i na Suwalszczyźnie nam nie brakuje. Niech będą one dla nas i przyszłych pokoleń przestrogą. – mówił Łukasz Kurzyna.
Z kolei poseł Jarosław Zieliński w swoim wystąpieniu nawiązał do wprowadzanego obecnie planu odbudowy dla Europy. - Europa po wojnie zaczęła się odbudowywać. W latach 1948-1952 realizowany był plan amerykańskiej pomocy dla Europy zwany planem Marshalla. Kraje zachodnie z tego planu skorzystały. Były to duże środki finansowe na rozwój, na odbudowanie gospodarek po II wojnie światowej. Polska z tego planu nie skorzystała, choć chciała skorzystać mimo bardzo ograniczonej suwerenności, bo zakazał tego Stalin. Skutki tego faktu odczuwamy do dnia dzisiejszego. Nastąpił duży rozdźwięk, który i tak był już obecny w wyniku wojny, między Europą zachodnią i wschodnią. Z tego planu skorzystali nawet Niemcy, którzy wywołali wojnę i spowodowali te ogromne zniszczenia. Na szczęści dziś ten nowy plan, plan odbudowy, jest tą szansą z której Polska skorzysta, chociaż niestety wielu w tym przeszkadzało i nadal przeszkadza. Mądrość większości okazała się tutaj czymś co przesądziło sprawę i Polska z tych dużych kwot wsparcia finansowego na rozwój po pandemii skorzysta. Liczymy na to, że tym razem ten rozdźwięk pomiędzy Polską a zachodnią Europą, wywołany tym kryzysem, nie powiększy się. Warto skojarzyć te obecne wydarzenia z dawnymi, gdyż historia powinna nas uczyć i na szczęście nauczyła, chociaż nie wszystkich – powiedział poseł.
Według różnych danych w czasie II wojny światowej zostało zabitych, zamordowanych lub poniosło śmierć na skutek działań wojennych od 62 do 78 milionów osób. Ocenia się, iż jedynie 30–40% z nich stanowili żołnierze. Straty, jakie poniosła Polska w ciągu sześciu lat wojny, relatywnie były największe wśród wszystkich walczących państw. Z każdych 1000 mieszkańców Polska straciła ponad 220 osób. Ogółem Polska straciła 5,8 mln obywateli, co stanowi 17% populacji przed rozpoczęciem II wojny światowej.
