Uczcili 75. rocznicę Obławy Augustowskiej

Obława Augustowska w Gibach

Główne uroczystości 75. rocznicy Obławy Augustowskiej – tzw. „małego Katynia” – największej zbrodni dokonanej przez oddziały NKWD i Smiersz na Polakach po II wojnie światowej, odbyły się w niedzielę 19. lipca w Gibach. 

 

Na obchody licznie przybyły rodziny ofiar Obławy, przedstawiciele najwyższych władz państwowych, samorządowcy oraz mieszkańcy gminy Giby. Głównym punktem uroczystości była Msza św. sprawowana w kościele pw. św. Anny w Gibach. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Adrian Galbas, biskup pomocniczy diecezji ełckiej. Po Eucharystii w intencji ofiar Obławy Augustowskiej zebrani przemaszerowali na Wzgórze Krzyży – miejsca poświęconego pamięci zamordowanych, gdzie znajdują się symboliczne mogiły zamordowanych w Puszczy Augustowskiej.

 

Były przemówienia i złożenie kwiatów na Górze Krzyży. Głos zabrali przedstawiciele władz i samorządów oraz obecni posłowie i senatorowie. „Trzeba walczyć o pamięć i prawdę o Obławie” – mówił poseł Jarosław Zieliński. Słowa do zgromadzonych na obchodach 75. rocznicy skierował Prezydent RP Andrzej Duda. List odczytał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Dariusz Gwizdała.

 

75 lat temu, 12 lipca 1945 r., oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja nazwana została Obławą Augustowską. Od ponad 25 lat w Gibach podczas rocznicowych uroczystości wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków. Zaginionych w Obławie od razu poszukiwano. Starania rodzin nie przyniosły rezultatu ani w latach 40., ani po 1956 r., gdy październikowa odwilż dodała sił do dalszych poszukiwań. Po ustaleniu przez PCK w Augustowie ponad tysiąca nazwisk, władze partyjne zakazały kontynuowania starań. O tej zbrodni nie wolno było mówić. Od 1987 r. temat Obławy Augustowskiej powrócił. Miejscem, gdzie bliscy ofiar Obławy jak i inni mieszkańcy tej Ziemi mogą oddać hołd Bohaterom, którzy „Zginęli, bo byli Polakami” są Giby.

 

Foto: Diecezja Ełcka

3 Komentarzy

Gość

21/07/2020

Wspaniała uroczystość i wielce godna okazja. Tylko oprócz corocznych obchodów warto by było w końcu tych zaginionych ludzi poszukać, upamiętnić prawdziwe miejsca ich spoczynku. Po 30 latach tzw. wolnej Polski nadal nie wyjaśniono tej zbrodni. Czy w ogóle komuś na tym wyjaśnieniu zależy....

Mnie interesuje dlaczego ci wszyscy, którzy brylują na takich uroczystościach nie wpłyną na organy ścigania a także na IPN żeby wyjaśniło tajemnicze śmierci i zaginięcia ludzi w czasach komuny. No chyba że nikomu sie to nie opłaca i lepiej po prostu co roku w świetle fleszy położyć wiązankę kwiatów.

Dodaj komentarz