Były wicemarszałek województwa podlaskiego zapowiada pozew za magnesy z memami

Stanisław Derehajło, były wicemarszałek województwa podlaskiego

 

Stanisław Derehajło, były wicemarszałek województwa podlaskiego zamierza podjąć kroki prawne wobec osób, które bezprawnie posłużyły się jego wizerunkiem, sprzedając w nadmorskich kurortach magnesy ze słynnej serii memów. 

 

Memy i żarty ze znanych osób są w obecnych czasach wszechobecne. W województwie podlaskim swojej "sławy" doczekał się m.in. Stanisław Derehajło, były wicemarszałek województwa podlaskiego, który znany jest z serii memów umownie nazywanej "Panie Areczku", traktującej żartobliwie o relacjach szef - pracownik (np. Panie Areczku, jaka karta multisport, jest plac do odśnieżania; Panie Areczku niech pan pomyśli, gdyby każdy miał premię to by się nikt nie starał). I choć do samym obrazkowych żartów polityk wydaje się mieć dystans, to problem pojawił się w momencie, gdy ktoś postanowił na wizerunku Stanisława Derehajło zarobić. W internecie pojawiły się bowiem zdjęcia z nadmorskich kurortów, w których oprócz regularnych magnesów, znaleźć można wystawki z podobizną byłego wicemarszałka województwa podlaskiego z różnymi tekstami z memów. Koszt takiego magnesu to osiem złotych. Polityk zgody na wykorzystanie wizerunku w celach zarobkowych nie wyraził i zapowiada podjęcie kroków prawnych. 

- Rozmawiałem z prawnikami i zaczniemy kroki prawne przeciwko producentowi tych magnesów w związku z kradzieżą mego wizerunku. Ktoś przekroczył pewne normy i zarabia na moim wizerunku. Ja się na to nie godzę – zapowiedział Stanisław Derehajło w rozmowie z "Kurierem Porannym".

Stanisław Derehajło to Polski samorządowiec, nauczyciel i rolnik, w latach 1998–2017 wójt gminy Boćki, w latach 2018–2021 wicemarszałek województwa podlaskiego, następnie do 2022 pełniący obowiązki wicemarszałka województwa podlaskiego. W latach 2017–2021 sekretarz generalny, a od 2021 wiceprezes Porozumienia.

 

Foto: FB Mordor Na Domaniewskiej

5 Komentarzy

Gość

04/08/2023

a czy przypadkiem nie był doradcą naukowym w jednym z ministerstw? A czy przypadkiem nie był podczepiony pod jedną z partii, której już nie ma a jej lider nie wiedział jak żyć za 17 tys.  zł miesięcznie. Chyba sporo zacnych miejscowych zapisało się do tej partii :)

Gość

08/08/2023

Stachu, i na co ty się od razu obrażasz. Powiedz tym producentom niech ci rzucą procent od sprzedaży i promuj sie na całą Polskę albo nawet świat.

Dodaj komentarz