Suwalskie szkoły gotowe na przyjęcie dużej fali dzieci z Ukrainy?

Przyjęcie dzieci uchodźców do szkół na terenie Suwałk

Przyjęcie dzieci do szkół na terenie Suwałk to kolejny aspekt napływu uchodźców, nad którym pracują władze miasta i placówki oświatowe. 

 

Temat poruszony został we wtorek (15.03) podczas konferencji prasowej w Urzędzie Miasta. Jak mówił Roman Rynkowski, zastępca Prezydenta Suwałk, w najbliższym czasie należy spodziewać się dużej fali dzieci z Ukrainy, które będą chciały rozpocząć naukę w suwalskich placówkach oświatowych. Obecnie uczy się w nich 36 dzieci uchodźców: 6 w przedszkolach, 27 w szkołach podstawowych i 6 w ponadpodstawowych. To póki co niewiele, jednak sytuacji może się mocno zmienić, gdy uchodźcom zostaną nadane numery PESEL. Roman Rynkowski zapewniał jednak, że miasto jest przygotowane i przyjmowanie dzieci uchodźców nie będzie odbywało się kosztem dzieci suwalczan. 

- Dzieci z Ukrainy uczyły się w suwalskich szkołach jeszcze przed wybuchem wojny. Nie jest to dla nas żadna nowość i jesteśmy na to przygotowani. W trzech szkołach podstawowych uruchamiamy oddziały przygotowawcze z dodatkowymi godzinami języka polskiego. Nasze szkoły i przedszkola są gotowe na przyjęcie dużej fali dzieci bez szkody dla dzieci suwalczan. Dyrektorzy mają już też wypracowane metody. Dzieci z Ukrainy, które teraz do nas trafią będą umieszczane w oddziałach z dziećmi, które już wcześniej trafiły do naszych szkół – poinformował Roman Rynkowski, zastępca Prezydenta Suwałk.

Dużą pomocą mają być tworzone oddziały przygotowawcze dla dzieci w różnym wieku. W jednym oddziale mogą być dzieci z klas 1-3, w drugim z klas 4-8, a mogą też być tworzone w szkołach ponadpodstawowych jeśli zajdzie taka potrzeba. Dodatkowo, Ministerstwo zwiększyło limity w klasach przedszkolnych i szkolnych, stąd też nie powinno być żadnych problemów z przyjęciem. 

- Nasz wydział oświaty szuka wolnych miejsc w placówkach i tam dzieci są przypisywane. Na dzisiaj w naszych przedszkolach i szkołach mamy 36 dzieci z Ukrainy. Przydzielamy im godziny języka polskiego, przydzielamy wszelką pomoc, której mogą potrzebować. Rejestrujemy je w systemie informacji oświatowej i są to nasi uczniowie w pełni tego słowa znaczeniu. Skala problemu jest jednak coraz większa. Rejestracja uchodźców w bazie PESEL spowoduje, że tych dzieci w naszych szkołach będzie dużo więcej. Nie będą to już pojedyncze osoby, tylko fala. Na falę również jesteśmy przygotowani. W trzech naszych placówkach tworzymy oddziały przygotowawcze. Będą one funkcjonowały w Szkołach Podstawowych nr 4, 6 i 7 - mówił Rynkowski. 

1 Komentarzy

To przypomina akcję przesiedleńczą, a nie ucieczkę przed wojną. Czy Ukraińcy nie zamierzają wrócić do ojczyzny? Czy z założenia wojna ma trwać lata, by trzeba było organizować im naukę? Będzie rozbiór Ukrainy? Nie rozumiem tego.

Dodaj komentarz