Interweniowanie, gdy łamane są prawa ucznia, przeciwdziałanie cyberprzemocy czy popularyzacja mediacji jako metody rozwiązywania konfliktu to zadania jakimi miałaby zająć się osoba powołana w Suwałkach na Miejskiego Rzecznika Praw Ucznia.
Z pomysłem wyszedł Adam Ołowniuk z klubu "Łączą nas Suwałki" ze względu na sytuację wywołaną pandemią koronawirusa, która odcisnęła znaczący ślad w procesie edukacji. Zdaniem radnego nauka zdalna spowodowała negatywny wpływ na rozwój i zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. W związku z tym skierował do prezydenta Suwałk pismo w sprawie powołania Miejskiego Rzecznika Praw Ucznia.
- Konieczność spędzania większości dnia przy komputerze lub innym urządzeniu umożliwiającym odbywanie nauki on-line przyczyniła się do izolacji społecznej dzieci młodzieży, separacji od rówieśników i jednocześnie pogłębienia problemu z ich uzależnieniem od nowych technologii. Efektem tego mogą być niepokojące i aspołeczne zachowania, zamknięcie się w sobie, znaczne obniżenia nastroju, stany lękowe. Uzależnienie od komputerów i internetu ma wpływ również na narastającą w sieci przemoc emocjonalną, hejt internetowy, wykluczanie i izolowanie społeczne, także w środowisku szkolnym i klasowym. Warto już dzisiaj pomyśleć o powrocie dzieci i młodzieży do szkół we wrześniu po pandemii i wsparciu uczniów. Po tak długim okresie izolacji część uczniów może mieć problem z ponownym odnalezieniem się w środowisku szkolnym, odbudowaniu relacji z rówieśnikami czy też w bezpośrednich relacjach z nauczycielami. Uczniowie powinni mieć osobę, do której będą mogli zwrócić się z każdą sprawą dotyczącą szkoły, osobę, która zawsze ich wysłucha i będzie reprezentować interesy ucznia będąc jednocześnie bezstronnym arbitrem relacji na linii szkoła — uczeń, uczeń — uczeń - czytamy w interpelacji.
Do zadań miejskiego Rzecznika Praw Ucznia miałoby należeć interweniowanie, gdy prawa uczniów będą łamane, bądź naruszane, popularyzacją mediacji jako metody rozwiązywania konfliktu, przeciwdziałanie cyberprzemocy, gdy uczniowie padają ofiarą hejtu i mowy nienawiści w internecie, a nie mają do kogo zwrócić się o pomoc.
- To poważne problemy, z którymi spotyka się w obecnych czasach wielu nastolatków, a osoba Rzecznika reprezentowałaby i wspierała ucznia przed dyrekcją szkoły, tak aby doprowadzić do pozytywnego rozwiązania problemu. Szkoła powinna być miejscem, które tworzy właściwe warunki do rozwoju młodego człowieka, umożliwiając rozwój jego potencjałów i kompetencji społecznych. Uczniowie powinni mieć pewność, że ich potrzeby są ważne, a oni sami wspólnie z dorosłymi kreują szkolną rzeczywistość. Wierzę, że powołanie bezstronnego Rzecznika Praw Ucznia przyczyni się do skuteczniejszego respektowania praw dziecka do wysłuchania i do wyrażania własnego zdania. Takie stanowisko istnieje już między innymi w Białymstoku, Lublinie i Warszawie - interpeluje radny.