Koronawirus, a życie codzienne suwalczan

Koronawirus, a życie codzienne suwalczan

Dzieci nie skorzystają z nowej sali OGNIK w suwalskiej Straży Pożarnej, studenci nie wyjadą na Erasmus, a siatkarze nie podadzą sobie rąk - coraz więcej utrudnień w związku z koronawirusem. 

 

Dynamiczny rozwój sytuacji epidemiologicznej związanej z koronowirusem 2019-nCoV oraz pierwszy potwierdzony przypadek zachorowania w Polsce mają coraz większy wpływ na nasze codzienne życie.  Jak niedawno informowaliśmy, w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej przy ulicy Witosa 10 w Suwałkach odbyło się uroczyste otwarcie sali edukacyjnej „OGNIK”, adresowanej do dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym z klasy I-III. Chwilę po otwarciu sala została jednak zamknięta. Jak poinformowała w czwartek (05.03) Komenda Miejskiej PSP w Suwałkach: "Decyzją Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP nadbryg. Jarosława Wendt informuję, że od dnia 03 marca 2020 r. do odwołania anulowane są wszystkie wycieczki do jednostek organizacyjnych PSP w woj. podlaskim, a w szczególności do sal OGNIK. Decyzja ta podyktowana jest podniesieniem reżimu sanitarnego w jednostkach organizacyjnych PSP."

 

Komunikat do studentów wystosowała z kolei Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Suwałkach. Rektor Uczelni odwołała  wszelkie wyjazdy zagraniczne pracowników i studentów Uczelni, w tym związane z programem Erasmus+ oraz zaleciła monitorowanie bieżących komunikatów GIS.

 

Natomiast klub Ślepsk Malow Suwałki poinformował o zmianach wprowadzonych w protokole meczowym przez Polski Związek Piłki Siatkowej: "W związku z zagrożeniem epidemiologicznym w Polsce (...) aż do odwołania zmianie ulega protokół meczowy w ten sposób, że uczestnicy zawodów nie podają sobie dłoni: podczas losowania, prezentacji zespołów, prezentacji sędziów ani na zakończenie meczu."

 

Przypomnijmy jeszcze, że w minioną środę (04.03) Szpital Wojewódzki im. dr. Ludwika Rydygiera w Suwałkach wprowadził zakaz odwiedzin chorych.

1 Komentarzy

Dodaj komentarz