Prokuratura Rejonowa w Suwałkach postawiła w piątek (17.02) zarzut niedopełnienia obowiązków byłemu kierownikowi Aquaparku. Chodzi o tragiczne zdarzenie z kwietnia 2022 roku, kiedy w obiekcie zmarł 65-letni mężczyzna.
Do tragicznego zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku w suwalskim Aquaparku. 65-letni mężczyzna zasłabł w wodzie, zaczął tonąć i przez kilka minut leżał na dnie basenu. W tym czasie, co uchwyciły kamery monitoringu, ratownik zajęty był swoim telefonem. Po zorientowaniu się w sytuacji ratownicy przeprowadzili akcję reanimacyjną, jednak po przewiezieniu do szpitala mężczyzna zmarł. Początkowe ustalenia wskazywały, że mężczyzna mógł doznać zawału serca, a ratownik miał odpowiadać za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Raport biegłych jednoznacznie wskazał jednak na ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową, która spowodowana została utonięciem. Ratownik, będąc funkcjonariuszem publicznym, nie dopełnił obowiązków i będzie odpowiadał za nieumyślnie spowodowanie śmierci. Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dziś Prokuratura Okręgowa w Suwałkach postawiła dodatkowy zarzut niedopełnienia obowiązków ówczesnemu kierownikowi Aquaparku, który nie zapewnił wymaganej liczby ratowników w dniu tragicznego zdarzenia. Zgodnie z artykułem 231) § 1. kodeksu karnego, funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.