Hala pneumatyczna przy Szkole Podstawowej nr 6 i napis SUWAŁKI na bulwarach to projekty z Suwalskiego Budżetu Obywatelskiego, które mogą nie zostać zrealizowane.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Suwałki temat zaległości w realizacji projektów pochodzących z poprzednich edycji Suwalskiego Budżetu Obywatelskiego poruszył Kamil Klimek z klubu "Łączą nas Suwałki".
- Do obecnej edycji zostało zgłoszonych wiele ciekawych pomysłów, jednak mamy też zaległości z lat poprzednich. Chodzi o halę pneumatyczną i napis Suwałki. Czy mamy jakiś drugi wariant, co się stanie w momencie gdy wykonawcy nie uda się wyłonić - pytał radny.
Projekt dotyczący zakupu i montażu hali pneumatycznej na boisku przy SP 6 nie jest realizowany z uwagi na negatywną opinię wydaną przez Państwową Straż Pożarną. Z kolei na napis świetlny przestrzenny 3D Suwałki, który miałby zostać umieszczony między Galerią Sztuki Stara Łaźnia i mostem przy ulicy 24 Sierpnia ogłoszony trzy przetargi, ale nie wyłoniono wykonawcy.
Łukasz Kurzyna, zastępca prezydenta Suwałk przekazał w odpowiedzi na pytanei radnego, że w przypadku hali cały czas miasto nie otrzymało pozytywnej opinii Wojewódzkiego Komendanta Straży Pożarnej.
- Z naszego upoważnienia firma z którą mamy zawartą umowę złożyła po raz kolejny ekspertyzę. Na razie brak jest oficjalnej informacji czy uzyskali pozytywną opinię. Wystąpiłem z pismem do wykonawcy z prośbą o przekazanie informacji w tej sprawie. Natomiast z nieoficjalnych informacji dowiedziałem się, że decyzja wojewódzkiego komendanta po raz kolejny była negatywna, co uniemożliwia realizację tego projektu. Natomiast w przypadku napisu SUWAŁKI mieliśmy trzy przetargi. Dwukrotnie zgłaszał się jeden wykonawca oferujący cenę ponad dwukrotnie wyższą niż zakładaliśmy. W trzecim przetargu nie było już żadnej oferty, dlatego teraz mamy możliwość wystąpienia do potencjalnych wykonawców z wolnej ręki. Czekamy, czy ktoś podejmie rękawicę. Chyba, że radni podejmą decyzję o znaczacym zwiększeniu środków na te zadanie i być może wtedy ten lokalny przedsiębiorca zdecyduje się po raz trzeci złożyć ofertę. Póki co jednak staramy się zmieścić w tym najniższym koszcie - mówił Łukasz Kurzyna.