Obchody 85. rocznicy agresji ZSRR na Polskę oraz Dnia Sybiraka odbyły się we wtorek (17.09) w samo południe przy Pomniku Żołnierzy Września 1939 roku na ulicy Wojska Polskiego w Suwałkach.
Władze miasta, parlamentarzyści, służby mundurowe, poczty sztandarowe i przybyli suwalczanie spotkali się we wtorek przy pomniku Żołnierzy Września 1939 w Suwałkach, aby upamiętnić 85. rocznicę agresji ZSRR na Polskę. W samo południe rozległ się sygnał syren, po którym zebrani odśpiewali Hymn Państwowy. Tradycyjnie przy tego typu uroczystościach była wspólna modlitwa, apel pamięci i salwa honorowa, a następnie delegacje złożyły pod pomnikiem kwiaty. Głos zabrali m.in. Roman Rynkowski, zastępca prezydenta Suwałk, Jacek Niedźwiedzki, poseł Koalicji Obywatelskiej i Jarosław Zieliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Spotykamy się dzisiaj w 85. rocznicę agresji związku sowieckiego na Polskę. Musimy mieć przy tym świadomość, że atak ten był przez agresora planowany dużo wcześniej. Był efektem tajnego protokołu do paktu Ribbentrop-Mołotow zawartego 23. sierpnia 1939. roku, w którym sąsiedzi Polski - Związek Sowiecki i III Rzesza zadecydowali o faktycznym rozbiorze terytorium Polski. Na realizację tych ustaleń, pomimo nacisków strony niemieckiej, Stalin czekał dosyć długo. Czekał aż do wejścia w życie rozejmu japońsko-sowieckiego, który zafunkcjonował w dniu 16. września. O ataku na Polskę zadecydował również brak reakcji na hitlerowską agresje z 1. września sojuszników Polski - Francji i Wielkiej Brytanii. Oficjalny pretekst agresji był zawarty w przekazanej o godzinie trzeciej w nocy 17. września przez zastępcę komisarza ludowego spraw zagranicznych Potiomkina, polskiemu ambasadorowi Grzybowskiemu, nocie dyplomatycznej. Uznano tam niezgodnie z prawdą i z prawem międzynarodowym, że nastąpił rozpad państwa polskiego. Dokonała się ucieczka rządu polskiego. Atak motywowano również koniecznością ochrony mienia i życia zamieszkujących wschodnie tereny Polski Ukraińców i Białorusinów oraz uwalnianiem ludu polskiego od koszmaru wojny. W konsekwencji związek sowiecki uznał wszystkie układy zawarte z Polską. A chodziło tutaj o układ pokojowy, tak zwany Traktat Ryski i paktu o nieagresji z 32. roku za nieobowiązujące, ponieważ zawarte z państwem, które według sowietów nie istniało. Niestety to jawne pogwałcenie prawa międzynarodowego nie spotkało się z jakimkolwiek przeciwdziałaniem sąsiadów i sojuszników naszego kraju. Reakcją była jedynie wrogość, chęć wykorzystania upadku naszego kraju do własnych celów lub obojętność. To zaś zemściło się na tych państwach już w niedalekiej przyszłości atakami ze strony niemieckiej, czy sowieckiej. Takie są konsekwencje krótkowzrocznej polityki. Miejmy nadzieję, że dzisiaj w obliczu kolejnej rosyjskiej agresji na naszego sąsiada, na Ukrainę wolnemu światu, dalekowzroczności i wytrwałości, nie zabraknie - mówił zastępca prezydenta.
17 września 1939 roku był dniem sowieckiej napaści na Rzeczpospolitą Polską. Atak ten był aktem agresji i pierwszym krokiem w realizacji postanowień tajnego niemiecko - sowieckiego protokołu z 23 sierpnia 1939 roku, nazywanego dziś powszechnie paktem Ribbentrop-Mołotow. Z dłuższej perspektywy historycznej można traktować ten atak jako ponowienie wielkiej operacji bolszewickiej przeciwko odrodzonej Rzeczypospolitej, z lat 1919-1920. Do niewoli dostało się około ćwierć miliona podoficerów, oficerów i generałów Wojska Polskiego. Oprócz nich Sowieci wzięli do niewoli 120 tysięcy funkcjonariuszy Korpusu Ochrony Pogranicza, policji, straży więziennej, straży leśnej, a także urzędników państwowych, bankowych oraz księży. Spośród nich nad dołami śmierci w Katyniu NKWD zamordowało 4600 bezbronnych jeńców – oficerów Wojska Polskiego.
17. września przypada także Dzień Sybiraka, mający na celu przypominanie prawdziwych losów zesłańców. W związku z tym po uroczystości zebrani udali się na cmentarz komunalny przy ulicy Bakałarzewskiej, aby również tam złożyć kwiaty pod pomnikiem Sybiraków.
