50-latek wykorzystał nieuwagę kierowcy, który w punkcie gastronomicznym pozostawił swoją saszetkę z pieniędzmi i dokumentami. Pokrzywdzony oszacował straty na ponad 14 tysięcy złotych.
Jak przekazała Komenda Miejska Policji w Suwałkach, pokrzywdzony zawodowy kierowca, jedząc śniadanie w punkcie gastronomicznym przy jednej ze stacji paliw, przez nieuwagę, pozostawił swoją saszetkę z pieniędzmi i dokumentami. Gdy dotarł do domu, zorientował się, że nie ma jej przy sobie. Mężczyzna skontaktował się z punktem gastronomicznym, ale saszetki już nie było. Kilka minut wcześniej zabrał go jeden z klientów baru.
Mundurowi ustalili personalia mężczyzny, który go przywłaszczył. Okazało się, że jest nim 50-letni mieszkaniec Suwałk. Suwalczanin usłyszał zarzut przywłaszczenia rzeczy znalezionej. Za to przestępstwo grozi do roku pozbawienia wolności.