Wojciech Kowalewski nie jest już prezesem Stomilu

Kowalewski zwolniony ze Stomilu

- Rada Nadzorcza odwołała Prezesa Zarządu Stomilu Olsztyn S.A. Wojciecha Kowalewskiego - poinformowano w poniedziałek (21.09) na oficjalnej stronie klubu.

 

Suwalczanin Wojciech Kowalewski, były bramkarz Reprezentacji Polski i założyciel „Akademii 2012” funkcję prezesa Stomilu Olsztyn pełnił od połowy grudnia 2019 roku. W ostatnich dniach dużo mówiło się o olsztyńskim klubie za sprawą obszernego artykułu "Sprawdzać pora amatora!", opublikowanego na nieoficjalnej stronie kibiców drużyny. Pojawia się w nim szereg wątpliwości dotyczący przeprowadzanych przez klub transferów, w szczególności skupiając się na niższych ligach z Holandii. 

 

Po publikacji za pomocą mediów społecznościowych Przewodniczący Rady Nadzorczej Stomilu zażądał od Prezesa Zarządu i Dyrektora Sportowego wyjaśnień. W ten sam sposób Wojciech Kowalewski odpowiedział, że jest gotów odpowiedzieć na wszystkie pytania. Jednak już w poniedziałek (21.09) Rada Nadzorcza odwołała zarówno Wojciecha Kowalewskiego jak i dyrektora sportowego Sylwestra Czereszewskiego. Obie funkcje powierzono Grzegorzowi Lechowi - legendzie klubu i strzelcowi ostatniego gola Stomilu w Ekstraklasie.

 

- Nie można zaprzeczać – zaliczyliśmy falstart sportowy. Dlatego przez następne dwa tygodnie będziemy pracować nad wzmocnieniami. Chciałbym jednak wyraźnie zaznaczyć, że liczymy na każdego zawodnika i każdemu damy taką samą szansę. Bo dziś potrzebujemy wszystkich. Kiedy rozpoczynaliśmy emisję akcji mówiłem, że to test dla lokalnej społeczności. Otrzymywałem sygnały, że wielu fanów nie decyduje się na uczestnictwo w niej z uwagi na zastrzeżenia co do pracy klubu - czytamy w oświadczeniu przewodniczącego Rady Nadzorczej, Michała Brańskiego. 

 

- Dziękuję wszystkim pracownikom klubu, trenerom, zawodnikom, sztabowi medycznemu. Dziękuję kibicom za wsparcie zespołu i nadal bardzo na nie liczę. Ten zespół będzie wygrywał to tylko kwestia czasu. Grzegorzowi gratuluję nowej funkcji i życzę powodzenia, będzie bardzo potrzebne! To był bardzo intensywny i niełatwy okres pracy. Wielkie wyzwanie i bardzo cenne doświadczenie. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, może nawet na książkę - pożegnał się w mediach społecznościowych Kowalewski.

Dodaj komentarz