Konferencja prasowa w sprawie podwyżek podatków od nieruchomości i transportu oraz dwukrotnego wzrostu opłaty za strefę płatnego parkowania odbyła się w sobotę (30.10) w Suwałkach.
Dziś przed Urzędzie Miejskim w Suwałkach młodzi społecznicy Grzegorz Izbicki, Piotr Wasilewski i Damian Izbicki zorganizowali konferencję prasową w sprawie ostatnich decyzji władz miasta i części suwalskich radnych dotyczących podwyżek podatków od nieruchomości i transportu oraz dwukrotnego wzrostu opłaty za strefę płatnego parkowania. podczas spotkania z mediami mówili o niegospodarności prezydenta Czesława Renkiewicza i sprzecznościach w zakresie zasad ekonomii z prowadzoną przez jego ekipę polityką gospodarczą Suwałk.
- Od nowego roku opłata za strefę płatnego parkowania wzrośnie o 100%. Pan Renkiewicz mówi, że w zeszłym roku strefa przyniosła straty. Jak pamiętamy, w roku 2020 przeżywaliśmy kulminację pandemii, panował lockdown, ruch był wstrzymany i strefa płatnego parkowania praktycznie nie działała. Rok 2020 nie jest rokiem reprezentatywnym i nie można na podstawie tych danych podejmować takich drastycznych decyzji uderzających w mieszkańców. Przytoczę słowa prezydenta z jednego portalu informacyjnego: Rozmawiałem z przedsiębiorcami, mówili że wytrzymają te obciążenia. Jest to żenujące tłumaczenie i brak szacunku do Suwalczan. Czy prezydent Renkiewicz rozmawiał chociażby z przedstawicielami branży hotelarskiej lub gastronomicznej - pytał Grzegorz Izbicki.
Następnie głos zabrał Piotr Wasilewski, który wskazał, jego zdaniem, błędny sposób myślenia prezydenta i powiedział, że środki na podwyżki płac można znaleźć w innych źródłach.
- Podwyżki podatków i opłat dla mieszkańców Suwałk przez prezydenta Renkiewicza i jego ekipę oraz tłumaczenie się inflacją to skandal. To kolejny przykład obciążania suwalczan opłatami za nieudolne zarządzanie miastem. Zgodnie z zasadami ekonomii podczas inflacji podwyższa się płace, aby wyrównać wzrost cen, ale bez podwyższania podatków. O sprzeczności polityki gospodarczej ekipy Renkiewicza głośno mówią mieszkańcy Suwałk o różnych poglądach - chociażby w mediach społecznościowych. Suwalczanie stawiają ważne pytania: skoro prezydent Renkiewicz tłumaczy podwyżki podatków inflacją, to dlaczego ich nie obniżał w czasie deflacji? Gdyby prezydent Renkiewicz nie kierował się butą i poczuciem wyższości, to znalazłby potrzebne pieniądze na podwyżki dla urzędników z innego źródła niż z kieszeni mieszkańców Suwałk. Mógł chociażby ubiegać się o dofinansowanie kolejnych inwestycji do 5 milionów złotych w ramach "Polskiego Ładu", ale zrezygnował z tych pieniędzy. To jawny przykład marnotrawienia środków publicznych.
Konferencję zakończył Damian Izbicki przedstawiając przykłady w jego opinii niepotrzebnych lub niezrealizowanych wydatków i inwestycji, z których środki mogłyby zostać przeznaczone na potrzebne wydatki czy ostatnie podwyżki dla urzędników miejskich.
- Prezydent Renkiewicz narzeka, że brakuje mu środków, podwyższa podatki, aby zwiększyć płace pracownikom ratusza. W takim razie przedstawimy jasno skąd mógł wziąć pieniądze, poprzez tzw. listę hańby prezydenta Renkiewicza. To zestawienie pokazuje w jaki sposób pieniądze mieszkańców zostały zmarnowane. To tylko niektóre z przykładów:
- 730 000 zł - naprawa nawierzchni z kostki na ulicy Kościuszki, która nadal wymaga napraw;
- 300 000 zł - dokumentacja Trasy Wschodniej, która straciła ważność;
- 40 000 zł – nadal nieujawnione pozłacane insygnia władzy dla prezydenta Renkiewicza i przewodniczącego Przełomca wraz z błędami przy wymianie herbu;
- 320 000 zł - coroczna dotacja na propagandowy "DwuTygodnik Suwalski", gdzie zatrudniani są obecni i byli radni Renkiewicza oraz pracownicy ratusza;
- 264 000 zł - wymiana tablic i słupków z nazwami ulic i rond w Suwałkach (m.in. przez błędy w zmianie herbu);
- 10 000 zł - kwota za błędnie ustawiony i przenoszony termometr miejski;
- 30 000 zł - zepsuty biletomat, który prezes PGK w Suwałkach nominowany przez Renkiewicza nazwał: "badziewiem".”
Po zakończonej konferencji jej organizatorzy poinformowali, że w najbliższych dniach do mieszkańców Suwałk trafią ulotki, w których zamieścili twarze i nazwiska radnych głosujących za podwyżką opłat za strefę płatnego parkowania. - Mieszkańcy Suwałk mają prawo wiedzieć jak głosują radni wybrani przez nich w wyborach, na tym polega demokracja - zakończyli.